Swoją kolejną walkę dla organizacji Oktagon MMA Robert Bryczek stoczył w Pardubicach, a jego rywalem był Zdenek Polivka. To było mocne i wyrównane starcie, o którego wyniku musieli ostatecznie zadecydować sędziowie. 

Polivka zaczął mocnym low kickiem i chwilę później powtórzył, ruszając mocniej Roberta. Polak zreflektował się i zatakował ciosami. W pierwszej minucie zdecydowanie bardziej aktywny Zdenek, który zaczął dość szybko rozgrywać Polaka pod siatką. Bryczek na wstecznym, ale sprytnie odchodzi. Kolejne niskie kopnięcie na nogę wykroczną Roberta. Widać tam już spore zaczerwienienie. Od połowy rundy Bryczek zaczyna atakować ciosami na głowę. Celne ciosy dochodziły głowy rywala. Szybka i mocna wymiana na środku klatki. Polivka ciągle napiera, wywiera presję. Bryczek, mimo obitej nogi, pracuje dość aktywnie, a zbiera kolejne dwa mocne kopnięcia pod kolano.

Drugą rundę rozpoczął mocniej Polak, ruszając z ciosami. Polivka wyraźnie nastawiony na to, aby wyłączyć nogę rywala. Bryczek ucieka nogą, gdy przeciwnik zaczyna kopać i znów zaczyna się cofać. Zdenek coraz mniej celny, ale nadal zajmuj środek klatki. Chwila przerwy po kopnięciu w krocze Bryczka. Powrót do walki i Robert mocno trafia i narusza przeciwnika. Polivka kontruje, ale Polak szybko ponownie się odgryza. Bryczek zaczyna celować w wątrobę rywala, staje się bardziej aktywny. Ostatnie 10 sekund tej odsłony to koncert ciosów i celności Bryczka. Polivka w desperacji spróbował obalenia, ale bez powodzenia.

Do trzeciej rundy Polivka wyszedł z przymkniętym prawym okiem, ale mocno zdecydowany aby ustrzelić przeciwnika. Bryczek poczyna sobie coraz śmielej, mimo obitej nogi. Sporo ciosów Zdenka Polak kiwa bez większych problemów. Polivka sporo kopie, ale Bryczek odgryza się uderzeniami. Mocna wymiana na środku klatki: cios za cios. Polivka rozbity, ale i Robert zaczyna zbierać. W ostatniej minucie inicjatywę przejmuje Polak, zagania rywala pod siatkę, uderza, ale nie daje rady skończyć. Końcówka rundy emocjonująca – dzika wymiana ciosów.

Zobacz także: OKTAGON PRIME 4 – wyniki. Na karcie walk Waliczek i Bryczek

Ostatecznie sędziowie wypunktowali walkę 30-27, 29-28 i 29-28 na rzecz Zdenka Polivki. Zarówno sam zawodnik, jak i jego trener – Mirosław Okniński, przyjęli tę decyzję z oburzeniem. W wywiadzie po walce Robert poddał w wątpliwość punktację, odnosząc się przede wszystkim do widocznych obrażeń na twarzy rywala, a trener Okniński – wyrywając podopiecznemu mikrofon- określił decyzję „gównianą”, czym naraził się fanom zgromadzonym w hali.