Nie cichną echa po walce Artura Szpilki z Mariuszem Pudzianowskim, do której doszło na XTB KSW Colosseum 2. Spojrzeniem na tę potyczkę podzielił się teraz Marcin Różalski.

Mariusz Pudzianowski (17-9) niedawno zaliczył kolejną porażkę w swojej karierze. Sposób, w jaki się zaprezentował, spowodował, iż spłynęła na niego niemała fala krytyki. Wielu internautów było zdziwionych, że tak doświadczony zawodnik nie był w stanie wykorzystać ogromnej przewagi, jaką zyskał w pierwszej rundzie.

Druga nie poszła już natomiast zupełnie po jego myśli. Szybko wdał się w wymianę stójkową z byłym pięściarzem, co kompletnie mu się nie opłaciło. Po ciężkim ciosie padł na deski, a sędzia wkroczył, by przerwać walkę.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Kilkanaście godzin po wydarzeniu, 46-letni „Pudzian” odniósł się do swojego startu, zapewniając, iż powoli zbliża się już jego koniec w zawodowym sporcie. Gołym okiem widać bowiem pewne mankamenty, nad którymi – z uwagi na wiek – trudno będzie już popracować.

Przy okazji walki byłego strongmana nie mogło również zabraknąć komentarza Marcina Różalskiego (7-4), który w przeszłości miał przecież okazję z nim rywalizować. Swoimi przemyśleniami podzielił się w rozmowie z Marcinem Micem.

Mariusz przewrócił Artura i całą rundę go trzymał. Artur spod niego nie wstał, ale Mariusz nic nie zrobił. W drugiej rundzie Artur przycelował, trafił i znokautował. 

(…) Mariusz ma 46 lat w tym roku, po nim też już widać wiek. Nie ma tego błysku, przecież jak ja z nim walczyłem, to błyskawicznie wchodził w te nogi. Kurczę, widzimy schyłek pewnych zawodników. Nie mówię, że to jego koniec, jak będzie miał ochotę walczyć, to niech to robi nawet do u*ranej śmierci – jego życie. 

podsumował.

Zobacz także: „Ciężka amatorka” – mistrz KSW rozczarowany postawą „Pudziana”

Źródło: YouTube/Marcin Mic