Scott Holtzman w rozmowie z MyMMANews wypowiedział się na temat jego zbliżającej się walki z Mateuszem Gamrotem, która odbędzie się 10 kwietnia na gali UFC on ABC 2. Amerykanin nie jest za bardzo zadowolony z faktu, iż to właśnie „Gamer” będzie jego przeciwnikiem.

Już w najbliższą sobotę Mateusz Gamrot (17-1) powróci do oktagonu UFC, aby zmierzyć się ze Scottem Holtzmanem (14-4). Polakowi będzie bardzo zależało na tym, aby odnieść zwycięstwo, ponieważ „Gamer” w swoim debiucie dla amerykańskiej organizacji po wyrównanym starciu musiał uznać wyższość Gurama Kutateladze (12-2).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.

Scott Holtzman w rozmowie z MyMMANews zabrał głos na temat zbliżającego się pojedynku z Gamrotem. Amerykanin co prawda docenia umiejętności Polaka, ale nie jest zadowolony z faktu, iż to właśnie „Gamer” będzie jego kolejnym przeciwnikiem.

Gamrot wywodzi się z zapasów, to naprawdę bardzo dobry zapaśnik. Ma świetne zapasy, dobry grappling i dobre jiu-jitsu. Generalnie jest całkiem niezły w każdym aspekcie walki. Podczas pojedynku najbardziej skupia się na tym, aby korzystać ze swoich umiejętności zapaśniczych, a podczas walki w stójce szuka okazji do jak najszybszego sprowadzenia przeciwnika na ziemię, więc będę musiał bronić sprowadzeń przez 15 minut. Jest to dosyć upierdliwe i fani tego nie lubią, ale czasami trzeba się zmierzyć z tego typu zawodnikami, więc musisz bronić sprowadzeń i trzeba zlać ich w stójce. Trzeba utrzymywać walkę w tej płaszczyźnie, w której ma się przewagę. Niestety Gamrot stoczył do tej pory tylko jedną walkę w UFC, a myślę, że on jest naprawdę bardzo zdolnym zawodnikiem. Jest przeciwnikiem z najwyższej półki, ale poza polską i europejską sceną MMA nikt go nie zna. Wiec nie jest to dla mnie najbardziej atrakcyjna walka, ale kiedy wracasz po porażce, to bierzesz to, co dostajesz. 

stwierdził Holtzman.

Amerykanin swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC Fight Night 174, gdzie w pierwszej rundzie został znokautowany przez Beneila Dariusha (20-4). Ta porażka przerwała passę Holtzmana, który do tamtej pory mógł się pochwalić serią dwóch wygranych walk z rzędu w organizacji UFC.

Co sądzicie o słowach Holtzmana?

Zobacz także: Dan Hooker zdradza, z kim chciałby się zmierzyć w następnej kolejności

źródło: Youtube/John Eric Poli