To, co nie udało się ponad rok temu, nareszcie ziści się już w ramach grudniowego wydarzenia KSW 65. Konfrontacja byłego pretendenta do pasa, Romana Szymańskiego wraz z Mateuszem Leigerskim została oficjalnie dopisana do rozpiski. 

Roman Szymański (14-6) był zestawiony z Mateuszem Legierskim (7-0) już przy okazji gali z numerem 53. „Dynamit” wypadł jednak wtedy dosłownie na ostatniej prostej, a na jego miejsce wskoczył chorwacki „Nitro”, którego to reprezentant Czerwonego Smoka finalnie rozbił przed końcem trzeciej rundy. Ostatnimi czasy coraz więcej mówiło się o ich konfrontacji i wygląda na to, iż nareszcie dojdzie ona do skutku.

Szymański po raz ostatni widziany był w okrągłej klatce, podczas czerwcowej, 61. edycji. Skrzyżował wtedy rękawice z reprezentującym barwy Belgii, Donovanem Desmae (14-7) i przewalczywszy pełny, 15-minutowy dystans, ostatecznie jednogłośnie zwyciężył na kartach sędziowskich. Wcześniej natomiast przegrał przed czasem z Marianem Ziółkowskim (23-8-1), tracąc jednocześnie możliwość sięgnięcia po mistrzowskie trofeum.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Legierski natomiast pod sztandarem KSW póki co stoczył tylko jeden pojedynek. Doszło do niego w listopadzie minionego roku, gdy skonfrontował się z Francisco Barrio (9-2). Choć nie było łatwo, finalnie opuścił arenę z tarczą. Wcześniej z sukcesami występował za naszą południową granicą, w organizacji OKTAGON MMA.

Źródło: Twitter/KSW