Artur Szpilka znany jest z tego, że mówi co myśli, nawet jeśli czasem brzmi to bardzo niepolitycznie. Jednej z takich wypowiedzi udzielił podczas wizyty w programie „Kuby Wojewewódzki”.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Popularny „Szpila” juża za tydzień wejdzie ponownie do klatki KSW, w której zmierzy się z Arkadiuszem Wrzoskiem. Będzie to jego trzecie starcie w okrągłej klatce. Wcześniej skrzyżował rękawice z Serhiy’m Radchenką oraz z Mariuszem Pudzianowskim. W obu pojedynkach Artur Szpilka był górą. Szczególnie ta ostatnia walka zapadła fanom MMA w pamięć. W starciu z „Pudzianem” na Stadionie Narodowym „Szpila” był wielkim underdogiem – mało kto stawiał na jego zwycięstwo z bardziej doświadczonym zawodnikiem. Tymczasem Artur nie tylko pokonał faworyzowanego rywala, ale zrobił to przed czasem, w bardzo efektowny sposób -przez nokaut lewym sierpowym w drugiej rundzie.

Zobacz także: „Szpilka musi najpierw wygrać sam ze sobą” – Kawulski komentuje starcie „Szpili” z Wrzoskiem na KSW 94 [WIDEO]

Do tej walki nawiązał Kuba Wojewódzki goszcząc Szpilkę w swoim programie w minionym tygodniu. Występ był oczywiście częścią promocji nadchodzącej gali KSW 94 w ERGO Arenie. Zapytany przez prowadzącego o to, jak czuł się w tym starciu, „Szpila” odpowiedział:

To uczucie jak każde inne. Wychodzisz do walki, a każda jest tak samo ważna. To był spory ładunek emocjonalny. Mariusz dużo zrobił w MMA, było to ogromne wyzwanie. Było to spełnieniem fantazji.

stwierdził i dodał:

Wymyśliłem sobie, że wjadę w niego kolanem i dałem się sprowadzić do parteru. Wiedziałem, że „Pudzian” się zdrzemnie, jak już na mnie leżał w pierwszej rundzie. Jak już na mnie ruszył, gdzieś tam przeleżał tę jedną rundę, trzymałem go w klamrze. Czułem, jak mi oddycha do ucha. Jak taki zasapany wieprz.

podsumował z przekąsem.

Zobacz także: Mańkowski vs. Adamek? „Większość ludzi powie, że Borysa powaliło”