Mateusz Gamrot ostatnimi czasy był bardzo aktywny w klatce zarówno polskiej, jak i amerykańskiej organizacji. Przez ostatnie cztery miesiące, zawodnik stoczył trzy walki, zmieniając w międzyczasie pracodawcę. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Gamer” ostatni raz zameldował się w oktagonie, w ramach jednego z październikowych wydarzeń UFC. 29-latek skrzyżował rękawice z Gruzinem, Guramem Kutateladze (12-2) i po bardzo wyrównanym boju, ostatecznie przegrał na kartach sędziowskich. Zawodnicy zafundowali świetne widowisko, za co zostali uhonorowani bonusem pieniężnym za walkę wieczoru. Ich starcie później zostało ponownie wyróżnione – największa organizacja MMA na świecie uznała go, jako jeden z najlepszych pojedynków w minionym miesiącu.

Zobacz także: UFC ponownie wyróżniło walkę Gamrota z Kutateladze

Mateusz Gamrot (17-1) ciągle stawia sobie nowe wyzwania. Sam podkreśla, iż jest sportowcem z krwi i kości, dlatego nie jest w stanie zbyt długo wytrzymać bez ćwiczeń. Fighter podzielił się w swoich mediach społecznościowych informacją, że wraca już na salę treningową.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Pali w płucach po przerwie 😂🤷‍♂️ Nie jest łatwo ale to już ten czas 😎🔥🚵‍♀️

Post udostępniony przez Mateusz Gamrot (@mateusz_gamrot)

Na ten moment nie wiadomo, kiedy i z kim przyjdzie mu się zmierzyć w następnym pojedynku pod sztandarem UFC, więc pozostało jedynie czekać na oficjalne stanowisko którejś z zainteresowanych stron.

Zobacz także: Paul Felder nowym rywalem Rafaela dos Anjosa na UFC on ESPN+ 41

Źródło: Instagram/Mateusz Gamrot