Trener Mike Winkeljohn zasugerował, że UFC powinno zapłacić Jonowi Jonesowi 50 milionów dolarów za pojedynek z Francisem Ngannou.

Jon Jones (26-1) był zaangażowany w intensywne negocjacje finansowe z UFC i wiele wskazywało na to, iż pieniądze mogą spowodować, że nie dojdzie do jego pojedynku z Francisem Ngannou (16-3). Jednak trzy dni temu „Bones” poinformował o tym, że udało mu się dojść do porozumienia z szefem UFC Daną White’em.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.

W rozmowie z Submission Radio o zbliżającej się potencjalnej walce Jones vs. Ngannou, trener Jonesa Mike Winkeljohn powiedział, że jego zdaniem Jones powinien dostać 50 milionów dolarów za walkę z Ngannou. Biorąc pod uwagę wysoką stawkę tego starcia, sensowne jest, aby Jones otrzymał wysokie wynagrodzenie za ten pojedynek, a Winkeljohn uważa, że suma 50 milionów dolarów byłaby odpowiednia.

Rany, patrzę na duże walki… Myślę, że ta walka może być z łatwością tak duża, jak niektóre z wielkich walk Floyda Mayweathera. Ile zarobił Floyd Mayweather? Sto milionów? Nie wiem. Wiesz, tego typu rzeczy. On był jakby swoim własnym promotorem. Więc Jon musi podzielić się tym z UFC, jeśli chodzi o dochód z pay-per-view. Ale nie widzę powodu, dla którego nie byłaby to walka za pięćdziesiąt milionów dolarów. UFC i tak byłoby do przodu. Myślę, że UFC potrzebuje takiej supergwiazdy jak Jon Jones. Myślę, że Conor był tym gościem przez jakiś czas, a teraz odpadł. Ale te wielkie nazwiska są tym, co sprawia, że UFC zarabia wielkie pieniądze.

stwierdził.

Czy zgadzacie się z Mikiem Winkeljohnem, że UFC powinno zapłacić Jonowi Jonesowi 50 milionów dolarów za walkę z Francisem Ngannou?

Zobacz także: Michael Chandler z uznaniem o McGregorze: „Jest największą ikoną sportów walki na świecie”

źródło: bjpenn.com