Mariusz Pudzianowski zapowiada, że nie może się doczekać powrotu do klatki. Co więcej – rozpoczął już przygotowania i jak obiecuje – da z siebie wszystko. 

Po serii pięciu zwycięstw zdobytych przed czasem, kariera Mariusza Pudzianowskiego (17-9) nieco zwolniła. Jedna z największych gwiazd KSW przegrała bowiem w dwóch ostatnich konfrontacjach. W grudniu minionego roku zmuszony był uznać wyższość Mameda Khalidova (37-8-2), a podczas drugiej rozgrywanej na PGE Narodowym gali odniósł jeszcze porażkę z rąk Artura Szpilki (3-0).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Wygląda na to, że niebawem ponownie możemy spodziewać się go w klatce. Choć były strongman ma już 46 lat, to nie zamierza odpuszczać rywalizacji. Przyznał, iż rozpoczyna już treningi do następnego występu. Póki co nie wiadomo natomiast z kim, ani kiedy dokładnie mógły się zmierzyć.

„Trochę tęsknię za MMA, dlatego już w pocie czoła przygotowuję się do kolejnej walki i to na 120%, nie robię tego tylko dla siebie, ale również dla Was, abym mógł oddać Wam jeszcze wiele pozytywnych emocji.”

Zobacz także: „Byłem bardzo chory…” – problemy zdrowotne u Chimaeva

Popularny „Pudzian” aktualnie zajmuje 10. lokatę w oficjalnej klasyfikacji królewskiej kategorii KSW. Jak doskonale jednak wiadomo – rankingi nie mają zbyt dużego znaczenia przy jego nazwisku.

Źródło: Facebook/Mariusz Pudzianowski, fot. Materiały prasowe KSW