Okazuje się, że skandal z udziałem byłego pięściarza nie zakończy się wraz z wystosowanym przez niego oświadczeniem. Kolejne osoby związane z Głowackim zabierają głos w sprawie wpadki dopingowej!

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Nie milkną echa afery związanej z zawodnikiem KSW i mistrzem świata w boksie Krzysztofie Głowackim (1-0). Nominowany przez największe media branżowe do nokautu roku na Patryku “Glebie” Tołkaczewskim (0-1) nie przechodzi najlepszego okresu w swojej karierze, bowiem na światło dziennie wyszła chronologia zdarzeń, która wydaje się nie działać na jego korzyść. Na łamach Kanału Sportowego głos w sprawie zabrał Mateusz Borek, który ujawnił kulisy całej sprawy. W obszernej rozmowie na temat całej sytuacji wskazał, jak zabroniona substancja mogła znaleźć się w organizmie Krzyśka.

Nie poproszono o zbadanie próbki B, rzadko próbka B ma inny wynik niż próbka A, ale nie było tego ze strony zawodnika. Po drugie, kto się trochę orientuje na temat sterydów anabolicznych wie, że boldenon jest takim sterydem anabolicznym, że bardzo ciężko, żeby on był w śladowej ilości w jakimś leku, który ma na celu np. wyleczenie kontuzji. To się po prostu bierze w zastrzykach, to jest coś kilka razy mocniejszego od testosteronu, Maciej (Turski przyp. red.) tutaj powiedział o kilku aspektach.(…) Ja do końca muszę powiedzieć nie wierzę, że można mieć takie stężenie tej substancji na zasadzie, że nic nie wiedziałem, nie brałem.

– wyjaśnił, po czym w słowo wszedł mu prowadzący program Tomasz Smokowski dodając:

Przypadkowo na strzykawkę nie usiadł.

– stwierdził prześmiewczym tonem.

Mateusz Borek kontynuował wypowiedź wskazując podejrzane nieścisłości w sprawie.

To jest druga sprawa, a trzecia to, o czym Maciek mówi, na samym końcu brytyjska komisja prosi Krzyśka o to, żeby on się bronił i tak naprawdę nigdy nie następuje przetłumaczenie tego pisma, on tylko gdzieś wysyła do nich list, że czuje się niewinny i opowiada o całej swojej karierze…

– odpowiedział.

O sprawie informowaliśmy w poniższym artykule.

Zobacz także: Głowacki złapany na dopingu. Polak zabiera głos

Wpadka Głowackiego nie powinna mieć większego znaczenia w ujęciu jego kariery w MMA, ponieważ w polskich federacjach nie ma badań antydopingowych. Efektem skandalu z udziałem Polaka może być jednak mocno nadszarpnięty wizerunek w oczach kibiców i środowiska pięściarskiego.

Źródło: YouTube/Kanał Sportowy Extra, fot. 400mm.pl/Kacper Pacocha, materiały prasowe KSW, YouTube/Kanał Sportowy