Były mistrz UFC, Jan Błachowicz, wziął na celownik kilku potencjalnych oponentów, z którymi chciałby się spotkać w najbliższej przyszłości w oktagonie UFC. Trzeba przyznać, iż każde z tych zestawień byłoby na swój sposób ciekawe.

Choć Jan Błachowicz (29-9-1) nie występował od grudnia minionego roku, w ostatnim czasie interesują się jego osobą portale z całego globu. Wszystko za sprawą śmiałych deklaracji, dotyczących potencjalnego zejścia do kategorii średniej na drugą konfrontację z Israelem Adesanyą (24-2). Widząc gabaryty Polaka, wielu przyjęło to za żart, jednakże on jest przekonany, że zdoła tego dokonać, jeśli tylko pojawi się taka ewentualność

Nigdy nie walczyłem w kategorii średniej. Kiedy rywalizowałem jeszcze amatorsko w muay thai, występowałem w limicie do 91 kilogramów – to była moja najniższa waga. Ale ludzie muszą zacząć we mnie trochę wierzyć. Jeśli UFC będzie chciało doprowadzić do takiej walki, to zrobię wagę. Wiem jak się za to zabrać, to byłaby dla mnie wielka motywacja, by ponownie go pokonać. Jestem na to gotowy.

powiedział „Cieszyński Książę” w rozmowie z Petesym Carrollem.

Nigeryjczyk to jednak nie jedyny zawodnik, z którym były czempion chciałby się zmierzyć. W grę wchodzi również potyczka o najwyższe laury z Jamahalem Hillem (12-1). Kilka dni temu doszło między nimi do porządnej sprzeczki w przestrzeni internetowej, więc na pewno chcieliby sobie wyjaśnić pewne sprawy w klatce.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jeżeli obie z tych możliwości nie będą miały prawa bytu, Błachowicz chętnie przywita także w kategorii półciężkiej Alexa Pereirę (7-2). Brazylijczyk na co dzień trenuje z Gloverem Teixeirą (33-9), czyli ostatnim fighterem, który zdołał pokonać reprezentanta naszego kraju. Mogłaby to być więc dla niego pewnego rodzaju zemsta.

Nie wiem, co się wydarzy. Nie myślę teraz o [Nikicie] Krylovie. Jeżeli dadzą mi Adesanyę, Pereirę lub Hilla w mojej kategorii, to wybrałbym Jamahala. Jeśli nie, to Israel, bo to by była walka o pas. Albo Pereira, dlaczego nie? Mogę to zrobić.

Źródło: YouTube/Ariel Helwani