Po sobotniej gali UFC Austin, dużo mówi się o fatalnej decyzji sędziego, który w walce wieczoru zbyt późno przerwał cierpienia Bobby’ego Greena. Jest jednak ktoś, kto nie podziela tej opinii. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Opromieniony szybkim zwycięstwem w co-main evencie Arman Tsarukyan (21-3), nie zamierza spoczywać na laurach. Reprezentant Armenii nie kryje swoich ambicji mistrzowskich, twierdząc, że jest dużo lepszym zawodnikiem niż 4 lata temu. Uważa, że po pełnym obozie przygotowawczym byłby w stanie zdetronizować Islama Makacheva.  W programie The MMA Hour opowiedział o swoich planach na rok 2024:

Chciałbym walczyć na UFC 300, bo myślę, że to będzie najmocniejsza karta w roku lub nawet od 5 lat. Jest to w jakimś sensie marzenie, ponieważ kiedy byłem młody, miałem może kilka walk, oglądałem Giga Mousasi. On również jest Ormianinem. Walczył na UFC 200. Pomyślałem: „Mój Boże, to takie odjechane! Mogę sobie wyobrazić jak walczę na UFC 300 i 400, ponieważ jestem młody. Mam dopiero 27 lat.” (…) W 2024 mam zamiar zdobyć pas. W grudniu 2024 będę miał pas BMF i UFC. To będzie mój najlepszy rok. Ten rok również był dobry. Musimy myśleć o najlepszym scenariuszu. Jeśli myślisz o tym, żeby wygrać jedną walkę, to wygrasz tylko jedną i to wszystko. Musisz mierzyć najwyżej, jak się da

Odniósł się również do skandalicznego – zdaniem wielu – przerwania walki wieczoru, między Jalinem Turnerem a Bobbym Greenem. W jego opinii, sędzia mógł pozwolić Amerykaninowi uderzać dalej. Dzień przed galą, Ormianin starł się z „Kingiem” w hotelu dla zawodników. Nie da się ukryć, że panowie nie darzą się sympatią.

Nie, nie, nie, nie. Sędzia powinien pozwolić mu bić dalej. Powinien to zatrzymać pięć minut później. To było dobre, byłem zadowolony. Przyjaciel zapytał z czego się śmieje, a ja powiedziałem, że jestem taki szczęśliwy, bo Bobby zasnął.

przyznał bez skrupułów.

Źródło: The MMA Hour. Fot. Wikipedia, MMA Fighting