W mediach społecznościowych Conora McGregora oraz Dustina Poiriera zawrzało. Pomiędzy zawodnikami wywiązała się gorąca dyskusja, która dotyczyła tego, iż Irlandczyk nie wywiązał się z wcześniej złożonej „Diamondowi” obietnicy o przekazaniu darowizny na rzecz jego fundacji. 

Zobacz także: Conor nie dotrzymał słowa w sprawie darowizny? Burza na linii Poirier – McGregor

Tęskniliście za dawnym Conorem McGregorem (22-5)? Proszę bardzo – poprzednie wpisy walczącego pod flagą Stanów Zjednoczonych fightera na tyle go zdenerwowały, że stwierdził, iż w lipcu skrzyżuje rękawice z kimś innym.

„Jesteś spruty, wewnętrzny prostaku. Dlaczego mrugasz uszami? Ty j*bany, bezmózgi wieśniaku. 500 tysięcy bez żadnego planu. Trzymaj się mocno. Dureń. Musisz być nowy w kwestiach finansowych. Tak przy okazji, to walka wypada. 10 lipca zmierzę się z kimś innym. Powodzenia ze starym kontraktem, dzieciaku.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.

Na tym jednak nie koniec. Chwilę później Irlandczyk ponownie odwołał się do jednego z wpisów reprezentanta American Top Team. Jasno dał do zrozumienia, że Dustin Poirier (27-6) odpowie za swoje słowa, więc pojedynek jednak będzie miał miejsce? Trudno powiedzieć – pozostało jedynie cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń…

„Mój zespół dokłada wszelkich starań, by upewnić się, że każda dotacja spełnia wymagania. Moja hojność jest znana. Zapłacisz mózgiem za próbę oczerniania mojego nazwiska. Drobne, d*iwkarskie kopnięcia zza skorupy. Powodzenia, gdy zostaniesz złapany. Masz p*zejebane.”

Zawodnicy dotychczas mierzyli się ze sobą dwukrotnie. Po raz ostatni widziani byli razem w oktagonie, w styczniu bieżącego roku. Doszło do tego podczas gali z numerem 257 i wówczas to Poirier był górą, posyłając „Notoriousa” na deski już w drugiej rundzie, co sprawiło, iż w ogólnym rozrachunku bilans pomiędzy nimi na tę chwilę wynosi 1-1. Tuż po wydarzeniu, McGregor podkreślił, że ma zamiar wrócić do starego stylu, więc przyszłe, potencjalne konferencje prasowe z jego udziałem mogą być bardzo ciekawe.

Źródło: Twitter/Conor McGregor