W miniony weekend na UFC on ESPN+ 40 Alexander Romanov poddał Marcosa Rogerio de Limę (17-7-1). Po walce wyzwał do walki naszego rodaka Marcina Tyburę (20-6).

Do takiej walki miało dojść w tym roku na UFC 251, ale „King Kong” wypadł z powodu zarażenia się koronawirusem.

Myślę, że zrobię sobie tydzień przerwy, a później rozpocznę przygotowania do kolejnego starcia. Chcę walczyć z Marcinem Tyburą, ponieważ nasz lipcowy pojedynek został odwołany.

powiedział Alexander Romanov.

Mołdawianin stwierdził także, że po walce z Tyburą chciałby się zmierzyć z Jairzinho Rozenstruikiem (11-1). Dodał, że do takiego boju miało już dojść na jednej z gal RIZIN.

Później chciałbym walki z Rozestruikiem. Podczas szóstego lub siódmego roku mojej kariery mieliśmy walczyć w RIZIN, ale nasz menadżer nie chciał do tego doprowadzić. Teraz jesteśmy w UFC i takie starcie jest możliwe do zrobienia.

podsumował.

Marcin „Tybur” Tybura obecnie jest na fali trzech wygranych z rzędu. Dla Ultimate Fighting Championship walczy już od 2016 roku. W tym czasie stoczył wiele świetnych pojedynków. W swoim poprzednim boju na UFC on ESPN+ 37 wypunktował Bena Rothwella (38-13).

Alexander „King Kong” Romanov do tej pory w zawodowej karierze nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Jest on byłym mistrzem Eagles FC w wadze ciężkiej. W Ultimate Fighting Championship zadebiutował na UFC on ESPN+ 35, gdzie poddał Roque Martineza (15-6-2).

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jairzinho Rozenstruik w niemal każdym swoim starciu dąży do zakończenia pojedynku przed czasem. W swoich 11 wygranych bojach tylko raz doczekał się decyzji sędziowskiej. W ostatniej walce na UFC 252 pokonał przez TKO w drugiej rundzie Juniora dos Santosa (21-8).

Zobacz także: Zmiany w rankingach UFC – Marcin Tybura wypada z najlepszej piętnastki wagi ciężkiej

źródło: mmajunkie.com