Karolina po bardzo zaciętej wojnie z Felice Herrig wygrywa na punkty. Sędziowie jednak nie widzieli tego jednakowo mimo wyraźnej przewagi Kowalkiewicz w stójce.
Pierwsza runda zaczęła się od wyczuwania dystansu przez obie zawodniczki, który owocował kilkoma znaczącymi ciosami z obu stron. Herrig skracała dystans, łapiąc klincz i próbując obalić Karolinę haczeniem kilkukrotnie, lecz bezskutecznie. Pod koniec rundy Kowalkiewicz w ekwilibrystyczny sposób próbowała poddania na nogę Felice, finalnie kończąc w gardzie rywalki i przetrzymując Amerykankę na plecach.
W drugiej rundzie fani zgromadzeni w Barclays Center ujrzeli masę wymian w półdystansie i klinczu, cios za cios, łokieć za łokieć, kolano za kolano. Z tych wymian jednak „zwycięsko” wyszła Polka notując 44 znaczące ciosy przeciwko 30 Amerykanki. Zmęczenie zdecydowanie zaczęło być widoczne po stronie Felice. Koniec rundy, fani skwitowali brawami.
3 runda przypominała drugą. Dużo wymian, kombinacji, ale nadal przewaga Karoliny. Pod koniec Panie już nie kalkulowały i dały show fanom na hali i widzom.
Karolina Kowalkiewicz's diverse striking attack was just enough to earn her a split-decision victory over a game Felice Herrig at #UFC223. (@KarolinaMMA, stats via @FightMetric) pic.twitter.com/5a7oyvcmw8
— FloCombat (@FloCombat) April 8, 2018
Zobacz: UFC 223 – wyniki [NA ŻYWO]