Akcji w walce było jak na lekarstwo… Ale to Carla Esparza wyszła zwycięsko z pojedynku z Michelle Waterson.

Runda 1:

Obie zawodniczki bardzo ostrożne od początku walki. Była mistrzyni starała się jednak jako pierwsza podejść do swojej rywalki. Bardzo duży dystans pomiędzy fighterkami. Michelle Waterson starała się zaprzęgnąć do działania kopnięcia, Carla Esparza zaś próbowała zamknąć przeciwniczkę blisko siatki, jednak mobilność ostatniej ofiary Joanny Jędrzejczyk jej to uniemożliwiała. Kilka kopnięć po stronie Waterson. Na początku niskie, później wysokie. Większość jednak poza celem. Esparza chaotycznie próbowała skrócić dystans i złapać swoją rywalkę w uchwyt. Zawodniczki wzięły sobie do serca fakt trzymania dużego dystansu, coby nie narazić się na złapanie koronawirusa. Esparza zanotowała pod koniec rundy udane sprowadzenie i do jej końca skontrolowała Waterson, zdążając jeszcze zmieścić łokieć na jej twarzy.

Runda 2:

Carla Esparza rozpoczęła od ciosu supermana, poza tym – obie zawodniczki nadal trzymały duży dystans między sobą. Była mistrzyni z niskim kopnięciem, po chwili niecelną w całości szarżą. Mocny lowkick po stronie Waterson. Frontalne kopnięcie na tułów w wykonaniu Michelle. Esparza z próbą kopnięcia, jednak świetny unik w wykonaniu karateczki. Coraz więcej akcji w wykonaniu Waterson. Próba złapania klamry Esparzy, jednak Waterson uciekła z uchwytu przeciwniczki. Wysokie kopnięcie byłej mistrzyni, przestrzelone natomiast. Chaotyczne szarże Esparzy, próba przechwycenia kopnięcia i pójście za ciosem, Waterson jednak obroniła próbę i potraktowała swoją rywalkę kolanem na zakończenie rundy nr 2.

Runda 3:

Kombinacja dwóch ciosów pięściami i wysokiego kopnięcia po stronie Waterson na rozpoczęcie rundy. Esparza nieco bardziej agresywna, próbowała głównie akcji bokserskich mających doprowadzić Michelle Waterson do siatki. Karateczka jednak dobrze orbitowała, nie dając rywalce zrealizować założonego planu na pojedynek. Klincz zainicjowany przez Esparzę, kilka ciosów po obu stronach. Waterson spróbowała sprowadzenia, jednak nieskutecznie. Młodsza z Amerykanek finalnie doprowadziła do zamknięcia przeciwniczki na siatce i poszukania tam sprowadzenia za jedną nogę, karateczka jednak szybko i sprawnie wywinęła się z niedogodnej pozycji. Kilka wysokich kopnięć Waterson przestrzelonych. Esparza rzuciła wszystko na jedną kartę i poszła z mocnymi ciosami na rywalkę! Wymiany na koniec walki!

Po sennej walce, sędziowie niejednogłośnie wskazali Carlę Esparzę jako zwyciężczynię, punktując: 30-27, 29-28, 27-30 na jej korzyść. Amerykanka odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo. 

Zapraszamy do śledzenia naszej transmisji live na YouTubie z komentarzem do gali!