Mistrz dwóch dywizji UFC – Daniel „DC” Cormier (22-1) przewiduje wynik rewanżu pomiędzy Curtisem Blaydesem (10-1), a Francisem Ngannou (11-3). Zawodnicy spotkali się już w oktagonie w kwietniu 2016 roku podczas gali UFC Fight Night 86. Zwycięstwo w drugiej rundzie przez techniczny nokaut odniósł „The Predator”, jednak czy i tym razem jego ręka powędruje w górę?

„DC” uważa, że nie można na tę walkę patrzeć przez pryzmat tego, co wydarzyło się kiedyś:

Podczas tej walki Francis Ngannou był w swoim żywiole. W drugiej rundzie lekarz musiał przerwać pojedynek, ale to już jest inny dzień. Curtis Blaydes jest innym gościem. To duży, silny i wytrzymały wrestler, który dzierży w rękach niezwykłą pewność siebie. To, co dostrzegam w Blaydesie to ciągły rozwój. 

Blaydes oświadczył również, że pokonanie Francis Ngannou będzie dla niego formą odkupieniem przegranej sprzed dwóch lat.

„Razor” jest teraz niezwykle pewny siebie, jednak jak twierdzi Cormier w oktagonie mogą powrócić do niego demony przeszłości. Gdy stanie twarzą w twarz z zawodnikiem, który odebrał mu zwycięstwo, emocje mogą wziąć górę.

Dla Francisa Ngannou, jak sam stwierdził, nadchodzące starcie nie jest już nawet walką. Traktuje to raczej jako okazję, by jasno dać do zrozumienia, że należy się dla niego szacunek za to, czego dokonał w przeszłości podczas swoich walk m.in. z Blaydesem.

Jaki będzie wynik rewanżu, dowiemy się już 24 listopada podczas UFC Fight Night 141

źródło: mmaweekly.com