Zawodnicy mieli skrajne różne różne plany na walkę. Ostatecznie Darren Stwart wypunktował Derona Winna (28-29, 2x 29-28).

Stewart jako pierwszy ulokował cios. Rywal od razu poszedł po próbę sprowadzenia. Przeszedł defensywę zapaśniczą i dopiął swego. Winn nie skontrolował, ale ponownie obalił. Trafił do półgardy. Wyprowadzał uderzenia, jednocześnie pilnując miejsca do zapięcia klamry. Darren wrócił na nogi, jednak znów został przewrócony. Z dołu trafił wiele łokci, które rozcięły Amerykanina.

Po przerwie ruchliwy „The Dentist” punktował w lewym prostym. Deron uparcie nurkował po nogi. Przeniósł bój do parteru. Kontrola i agresja pozostawiały wiele do życzenia. Anglik potrafił wstawać. W stójce rozdawał karty. Ponadto, obrony obaleń były coraz lepsze. Na koniec odsłony ciosami wstrząsnął oponentem.

W ostatniej rundzie Stewart wywierał presję. Zamykał na siatce. Jego kondycja stała na wyższym poziomie. Rozpuszczał ręce. Zasypywał uderzeniami. Nawet pokusił się o sprowadzenie, ale dał się obrócić. Pojedynek zresetował się. Panowie bezpardonowo miotali uderzenia.

Zobacz również: UFC on ESPN 6 w Bostonie – wyniki [NA ŻYWO]