Demian Maia dobrze rozpoczął pojedynek, jednak został po raz drugi w karierze znokautowany, tym razem przez rodaka – Gilberta Burnsa

Runda 1:

Gilbert Burns rozpoczął od prawego, po chwili traktując wykroczną nogę rywala niskim kopnięciem. Maia z kilkoma ciosami prostymi, starał się zamknąć oponenta na siatce. Demian ruszył po sprowadzenie, Burns od razu kręcił się po nogę. Przejście pozycji, odrzut bioder. Ponowna próba sprowadzenia w wykonaniu starszego z Brazylijczyków – Gilbert przy siatce. Maia zaszedł za plecy przeciwnikowi, szukał przełożenia ręki pod brodą Burnsa. Ten jednak doskonale wyślizgnął się z próby duszenia! Mocny krótki lewy sierp Burnsa! Maia na deskach, grad ciosów młotkowych spadł na jego głowę, koniec walki!