Cały świat patrzy przede wszystkim na powrót legendarnego BJ Penna, my natomiast skupimy się na tym co poprzedzi występ członka galerii sław UFC. W drugiej najważniejszej walce gali w Phoenix, Marcin Held po raz drugi stanie w oktagonie. Jego oponentem będzie niezwykle doświadczony Joe Lauzon. Oto nasze przewidywania na występ Marcina oraz reszty pokedynków karty głównej.
Yair Rodriguez vs. B.J. Penn
Martyna: O jeden most za daleko, o jedną (no, może o trzy) walkę za daleko. BJ Penn to wspaniały zawodnik, weteran MMA, czarny pas BJJ. Były czasy, gdy kosił zawodników w dwóch dywizjach wagowych, ale dla mnie jego epoka skończyła się ostatecznie w 2014 r., gdy Frankie Edgar złoił mu skórę po raz trzeci.
Po co wraca? Bo kocha ten sport, bo chce dalej walczyć? Być może. Ale w oktagonie czekać będzie na niego Pantera, prawdziwa południowoamerykańska Pantera… i to nie z chlebem i solą, ale z mocnymi pięściami, czarnym pasem w taekwondo i serią pięciu zwycięstw z rzędu dla UFC (po jego KO na Andre Filim do tej pory zbieram szczękę z podłogi). Wątpiącym w tego młodzieńca, bo nie walczył dotąd z żadną wielką sławą, chcę powiedzieć tylko: żebyście się nie zdziwili! Wyższy od Penna, z większym zasięgiem ramion i młodszy od niego o 14 lat… Co prawda, nikt BJ-a dotąd nie poddał, a Rodriguez lubi tak właśnie rozprawiać się z przeciwnikami.
Stawiam jednak na zwycięstwo Meksykanina przez TKO, najpóźniej w drugiej rundzie.
Typujący Rodrigueza: Wojtek, Mariusz, Łukasz, Martyna, Patryk, Michał, Damian, Marek, Szymon, Paweł
Typujący Penna:
Marcin Held vs. Joe Lauzon
Łukasz: Jestem bardzo ciekawy postawy Marcina w tym pojedynku, boje się że zobaczymy powtórkę z walki z Sanchezem. Uważam Lauzona za bardzo solinengo i wszechstronnego zawodnika który nie da łatwo wciągnąć się w parterową gre Marcina, a jeśli nawet walka przeniesie się do parteru to również nie jestem pewny czy Lauzon nie okaże się lepszy w tym aspekcie. Held musi zaskoczyć Joe jeśli chce wygrać tą walkę. Serce podpowiada wygraną Marcina ale rozum mówi że Lauzon wygra przez decyzję. Mój typ Lauzon decyzja.
Damian: Held przyzwyczaił nas do tego, że nie bierze łatwych walk, ta na pewno do nich nie należy. Joe Lauzo to doświadczony weteran – można by rzec – wojenny. Jego walki zawsze są ciekawe. Jest wszechstronniejszy niż Held i tak jak on ma świetny grappling. Jednak jestem przekonany, że lepszym parterowcem jest Polak, ale Lauzon dobrze wie czego się spodziewać. Obawiam się braku planu B ze strony Marcina. Każdy wie, że będzie polować na nogę, ale nie może się tego trzymać tak kurczowo jak robił to w niektórych walkach, ponieważ Joe jest w stanie nie dopuścić Marcina do swojej nogi. Jeżeli tak się stanie a Marcin nie będzie miał innego planu, to obawiam się jego przegranej, jeżeli natomiast dojdzie do nogi, to z pewnością mu ją urwie. Mimo tego, że sercem jestem za naszym najlepszym lekkim, to jednak obawiam się pomysłu na 3 rundy. Joe Lauzon przez decyzję.
Szymon: Pierwsze obrazy jakie mam w głowie, gdy myślę o Marcinie Heldzie w ostatnim czasie, to kondycja na jedną rundę w walkach z Sanchezem i Brooksem. Wydaje mi się, że Lauzon będzie gościem jeszcze trudniejszym do przejścia niż Sanchez – jednak pewne cechy widzę podobne: Polak będzie słabszy fizycznie w stójce, nie widzę dużych szans na nokaut, na poddanie też się nie nastawiam. Bardzo nie chciałbym czytać później jak to „Marcin Held stracił całą siłę na przeciągnięcie jednej dźwigni”, która finalnie i tak dużo nie da. W samego Marcina poddanego czy znokautowanego nie chce mi się wierzyć – Joe Lauzon decyzja.
Marek: UFC od początku nie oszczędza Marcina. Tym razem rzuca mu do walki bardzo solidnego zawodnika, śmiało można powiedzieć, ze weterana UFC – Joe Lauzona. Jest on świetnie i widowiskowo walczącym zawodnikiem o czym świadczy chociażby, liczba bonusów które zgarnął za walki. Obaj zawodnicy są znani ze swojego parteru, co jak często bywa, może doprowadzić do tego, że prowadzić będą walkę w stójce. W ostatniej walce mogliśmy zobaczyć, że Marcin ma stójkę całkiem dobrą i w tym można upatrywać jego zwycięstwa – mozolnym punktowaniu a gdy najdzie okazja, ubiciu przeciwnika. Jednak niestety sądzę, że przeważy doświadczenie Lauzona i on niestety wypunktuje Marcina na przestrzeni 3 rund. Joe Lauzon, decyzja.
Wojtek: Joe Lauzon w ostatnim wywiadzie stwierdził, że UFC musi nie przepadać za Marcinem Heldem dając mu takich przeciwników. Najpierw dostał walkę z Diego Sanchezem, a teraz przyjdzie mu się zmierzyć z jego pogromcą, popularnym łowcą bonusów, „J-Lou”. Lauzon to przede wszystkim bardzo doświadczony i kompletny zawodnik bardzo sprawnie ruszający się w parterze. A stare przysłowie mówi, że gdy naprzeciw siebie spotka się dwóch grapplerów, walka będzie przebiegała w stójce. Takiego przebiegu walki się spodziewam, uważam że Marcin pokazał w walce z Diego Sanchezem że znacznie poprawił stójkę i to być może będzie jego klucz do zwycięstwa.
Mój typ; Marcin Held decyzja.
Martyna: Joe Lauzon miewa swoje gorsze dni, ale jest bardzo dobrym zawodnikiem, trudniejszym niż Diego Sanchez ( którego zresztą zniszczył w 1,5 minuty na gali UFC 200). Marcin nie ma łatwego startu w UFC, bo w najbliższą niedzielę znowu dostanie po nosie. Czy wyciągnął wnioski z walk z Sanchezem? Być może… nie wykluczam, że tym razem pójdzie po rozum do głowy i nie będzie za wszelką cenę szukał szansy na skrętówkę. Ale Lauzon to nie jest nowicjusz i walkę Helda z Sanchezem pewnie obejrzał ze sto razy. A jeśli tak, to wie, że Marcin nie czyta przeciwnika w oktagonie, tylko jak koń z klapkami na oczach idzie do swojej ulubionej płaszczyzny, nawet jeśli lepiej radzi sobie tam, gdzie akurat się znajduje. Lauzon wie także, że kondycji nie da się zbudować w niecałe dwa miesiące, a skoro Marcinowi zabrakło tlenu już podczas drugiej rundy w debiucie dla UFC, to o ile lepiej może być teraz?
Sercem za Marcinem (ps. Na Boga! Zmień klub, zadzwoń do Krzyśka Jotko, zapytaj go gdzie jechać i po prostu tak jedź!), rozumem za Lauzonem – wygrana przez decyzję.
Michał: Wielkie a zarazem nielogiczne zestawienie. Marcin został rzucony na głęboką wodę, pogromcę swojego ostatniego rywala, Diego Samcheza. Joe Lauzon to weteran UFC, człowiek który jest maszyną do zdobywania bonusów. Lauzon umie nokautować, jednak najbardziej znany jest ze swojej gry parterowej. Mam nadzieję że zobaczymy właśnie ów parter gdzie „Złote dziecko Polskiego MMA” zaskoczy świat i urwie nogę niepoddawalnemu Joe Lauzonowi. Held poddanie 1 runda.
Court McGee vs. Ben Saunders
Wojtek: W tej walce zestawiono ze sobą dwóch weteranów oktagonu UFC. Obaj przeplatają porażki zwycięstwami, obaj są zawodnikami dobrymi w każdej płaszczyźnie. Postawię w tej walce na Bena Saundersa który ma zdecydowanie lepszą passę i wydaje mi się być po prostu lepszym zawodnikiem. W wywiadzie zapowiedział on efektowne poddanie na Court’cie McGee, przychylę się więc do jego wersji i tak tez wytypuję ten pojedynek.
Typ na walkę: Ben Saudners poddanie.
Typujący McGee: Patryk, Marek, Łukasz, Paweł
Typujący Saundersa: Wojtek, Mariusz, Martyna, Michał, Damian, Szymon,
John Moraga vs. Sergio Pettis
Michał: Jeden po dwóch zwycięstwach, drugi po dwóch porażkach. Moraga jeśli przegra tę walkę może pożegnać się z UFC. Pettis jest w doskonałej dyspozycji, dwa zwycięstwa i szansa na trzecie w tej kategorii wagowej może zbliżyć go bardzo do topu kategorii. Myślę że młodszy brat byłego mistrza wagi lekkiej skorzysta z okazji nie lekceważąc rywala. Sergio Pettis decyzja.
Typujący Moragę:
Typujący Pettisa: Wojtek, Mariusz, Łukasz, Martyna, Patryk, Michał, Damian, Marek, Szymon, Paweł