Niesamowity Michel Pereira nie miał żadnych problemów z wypunktowaniem Diego Sancheza… do czasu nielegalnego kolana, którym potraktował rywala znajdującego się w parterze. 

Runda 1:

Koziołek w wykonaniu Sancheza na sam początek walki! Czy to nie była przypadkiem akcja, z której często korzysta jego brazylijski oponent? Mocny frontkick na tułów Pereiry. Ponowny. Sanchez zepchnięty na siatkę. Kombinacja ciosów Sancheza. Spokojniejszy niż zwykle Pereira czekał na odpowiedni moment, aby rozpocząć swoją grę. Idealnie na zejście frontal w wykonaniu Brazylijczyka! Showtimekick! Latające kolano! Sanchez kleił się do nogi, jednak rywal dobrze odszedł i zdystansował jego rozpaczliwe zejścia do nogi. Zepchnięty na siatkę Amerykanin dobrymi trzema ciosami wyszedł z niedogodnej pozycji, Brazylijczyk natomiast kontynuował ostrzeliwanie korpusu przeciwnika kopnięciami. Sanchez ponownie spróbował zejścia do nóg, jednak bardzo czytelnie. Pereira bez problemu obronił tę próbę. Przestrzelona obrotówka w wykonaniu Michela. Dwa ciosy proste i kolano w tułów po stronie Pereiry! Wyraźnie odczuł to Sanchez, rywal mocno ruszył na rywala. Ponowna próba rolling thunder kicka w wykonaniu weterana UFC. Szarżujący Diego Sanchez pod koniec pierwszej rundy. Superman punch po odbiciu od siatki brazylijskiego zawodnika, daleko jednak poza celem.

Runda 2:

Pereira rozpoczął od kopnięć w tułów. Sanchez zszedł do nóg, zaś rywal obronił próbę sprowadzenia. Obrotowy backfist Amerykanina. Zwarcie, mocne ciosy Michela. Wysokie kopnięcie Diego, zaś daleko poza celem. Próba kolana po stronie Brazylijczyka, obrotówka celowana w korpus. Latające kolano Pereiry! Kopnięcie rodem z capoeiry w wykonaniu Michela. Kontra brazylijskiego zawodnika. Kolejny mocny middlekick doszedł do tułowia Sancheza. Diego złapał klincz pod siatką, który zdecydowanie silniejszy fizycznie rywal bez problemu odwrócił i finalnie zerwał. Dobry prawy prosty doszedł do głowy Sancheza i wyraźnie zrobił na nim wrażenie. Kolejny superman punch po odbiciu od siatki po stronie Brazylijczyka! Przytrzymał głowę rywala i potraktował go trzema ciosami, po chwili wyprowadził latające kolano kierowane na głowę przeciwnika znajdującego się pod siatką. Pereira zajął plecy rywala, traktując go niebywałym slamem.

Runda 3:

Prowokujący do działania Michel Pereira odwrócił się bokiem do rywala i… tańcował. Skutecznie jednak wytrącił rywala z równowagi, gdyż Diego Sanchez uwierzył, że to jego moment na skończenie przegrywanej na punkty walki. Ponowna próba middlekicka w wykonaniu brazylijskiego zawodnika. Obalenie Pereiry! Salto!!! Ponownie stójka, latające kolano brazylijskiego fightera. Naruszony Diego Sanchez wstał jednak do stójki, zamachnął się z ciosami na oponenta tak mocno, że stracił równowagę. Ponowna próba kolana Michela. Tajski klincz, kolana Pereiry. Cios kolanem w wykonaniu Michela Pereiry na przeciwnika znajdującego się w parterze… Mocno rozbita i krwawiąca głowa Diego Sancheza. Sędzia przerwał pojedynek, lekarz interweniował i pozwolił kontynuować Amerykaninowi pojedynek. Sanchez jednak nie wykazał chęci kontynuowania pojedynku, w ten sposób druga walka dzisiejszego wieczoru zakończyła się przez dyskwalifikację.