Waldo Cortes-Acosta wygrał debiut w organizacji UFC z Jaredem Vanderą, jednak zdecydowanie nie porwał swoją formą.

Runda 1:

Niskie kopnięcie Jareda Vandery. Jab na korpus w wykonaniu Waldo Cortesa-Acosty, dwa niskie kopnięcia w wykonaniu reprezentanta Dominikany. Prawy na korpus po stronie Cortesa-Acosty, niskie kopnięcie Vandery. Lewy prosty po stronie niepokonanego debiutanta. Prawy Vandery, obszerny sierp Waldo. Kolejny lowkick Jareda. Kombinacja mocnymi ciosami po stronie Waldo! Vanderaa stał jednak i dość szybko pozbierał się po akcji rywala. Krótki lewy zawodnika z Dominikany, prawy na korpus. Niskie tempo walki, nie licząc poszczególnych zrywów w wykonaniu debiutanta. Zbyt cierpliwy Vanderaa skupiał się niemal wyłącznie na zadawaniu lekkich lowkicków. Robiły jednak niekiedy wrażenie na rywalu, który nie potrafił się przed nimi bronić.

Runda 2:

Od razu od początku drugiej rundy, Waldo mocno ruszył na swojego przeciwnika, szukając obszernych sierpów, jednak Vanderaa dobrze odpowiedział celnym ciosem, po chwili umieszczając dwa mocne lowkicki na jego wykrocznej nodze. Kolejne niskie kopnięcie Vandery, skontrowane ciosem prostym przez Cortesa-Acostę. Zawodnik z Dominikany zauważył, że przeciwnik odczuł cios i ruszył z szarżą obszernych cepów! Część z nich doszła do głowy rywala. Kolejne niskie kopnięcia w wykonaniu Jareda, na które rywal nie potrafił znaleźć odpowiedzi i już powoli zaczynał utykać. Dobra kombinacja złożona z dwóch sierpowych po stronie Waldo, Vanderaa sklinczował walkę, traktując przeciwnika kolanem i dobrymi uderzeniami w uchwycie pod siatką. Kopnięcie na korpus w wykonaniu Cortesa-Acosty. Dobry lewy po uchyleniu w wykonaniu w wykonaniu Amerykanina.

Runda 3:

Pojedyncze akcje w wykonaniu Cortesa-Acosty od początku trzeciej rundy, to on szedł do przodu. Vanderaa odpowiadał akcjami ze wstecznego. Prawy zaczepny w wykonaniu niepokonanego debiutanta. Z szarżą ruszył Vanderaa, oberwał jednak od przeciwnika. Dobre sierpowe doszły do głowy zawodnika z Dominikany. Pojedyncze lewe jaby na głowę w wykonaniu Cortesa-Acosty. Kolejne lowkicki lądowały na nodze zawodnika z Dominikany, prawy po stronie Cortesa-Acosty, walka sięnieco otworzyła na ostatnie pół minuty przed końcem.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Waldo Cortesa-Acostę jako zwycięzcę, punktując 2x 29-28, 30-27 na jego korzyść.