„Kalifornijski Dzieciak” udzielił wywiadu portalowi MMA Junkie w którym oznajmił, że nie wyklucza powrotu do oktagonu. Dodał także, iż otrzymał od amerykańskiej organizacji już kilka propozycji walk.

Urijah Faber ostatni raz w oktagonie był widziany w grudniu ubiegłego roku, kiedy to przegrał z Petrem Yanem. Po tamtym pojedynku powiedział, że nie wie, czy jeszcze kiedykolwiek wejdzie do klatki. Teraz, jak sam mówi, nie wyklucza powrotu do startów i przyznał, że niektóre z otrzymanych propozycji walk są naprawdę kuszące.

To byłoby dla mnie wyzwaniem mentalnym i fizycznym, ale wciąż sprawia mi to frajdę. W dalszym ciągu pasjonuje mnie to i jestem w tym naprawdę dobry. Nie wykluczam tego. Oferowali mi już wiele rozmaitych pojedynków, ale zostałyby one odwołane z powodu koronawirusa. Są jednak pewne propozycje dat i potencjalnych oponentów, które brzmią ciekawie.

36 – latek ujawnił również nazwiska, które zostały mu zaproponowane, po czym stwierdził, że szczególnie w jego wieku, trzeba odpowiednio przygotować się do pojedynku, a nie ukrywa, że nie trenował dotychczas tak, jakby miał zaplanowane starcie.

Podali mojemu menadżerowi kilka nazwisk i możliwe daty. Jednym z nich był Pedro Munhoz, który wcześniej wyzwał mnie na pojedynek. Znajdował się tam także Frankie Edgar. Walczyliśmy ze sobą już wcześniej, ale teraz to inny zawodnik. Jednak to nic konkretnego. Wiem, że planują zrobić galę w San Francisco, ale musiałbym to wziąć na poważnie, a szczerze mówiąc, nie trenowałem tak, jakbym miał zaplanowaną walkę. Zwłaszcza w moim wieku, musisz trenować, jak Rocky Balboa, wcześnie wstawać, pić surowe jajka i robić tego typu rzeczy, a ja nie jestem w tym trybie.

Członek Galerii Sław UFC oznajmił, iż ma szczęście, że przez większość życia mógł poświęcić się czemuś, w czym dążył do bycia jednym z najlepszych na świecie.

Zdecydowanie tego (powrotu do oktagonu) nie wykluczam. Szczególnie biorąc pod uwagę panujące na tym świecie niezdecydowanie. Mam szczęście, że przez większość mojego życia, robiłem coś, w czym dążyłem do bycia jednym z najlepszych na świecie. Wiesz, zawsze może pojawić się jakaś okazja.

Zobacz także: Rafael dos Anjos: Dałem znać Danie, że mogę wskoczyć do walki z każdym w kategorii do 170 – funtów

Źródło: MMA Junkie