Paulo Costa nie przebierał w słowach komentując sytuację, która miała miejsce piątkowego ranka, gdy zawodnik był w trakcie procesu ścinania wagi przed porannym ważeniem. Brazylijczyka odwiedziły bowiem osoby z USADA, celem pobrania próbek krwi, gdy ten był odwodniony.

Pomimo wcześniejszych trudności ze zrobieniem wagi, tym razem Paulo Costa nie zawiódł, będąc jednym z pierwszych zawodników, którzy pojawili się na porannym ważeniu, wypełniając bezbłędnie limit kategorii średniej, w której jutro odbędzie się pojedynek z Lukiem Rockholdem.

Wprawdzie Brazylijczyk nie miał problemów z wypełnieniem limitu – napotkał natomiast inny kłopot w postaci niespodziewanych gości w swoim pokoju hotelowym o 6. rano, gdy „Eraser” był w trakcie ścinania wagi tj. odwadniania. Zawodnik nie krył zdenerwowania całą sytuacją, czego upust dał na Twitterze:

 „J*bać szefa Usady, który wysłał swoich ludzi dzisiejszego ranka do mojej sypialni o 6 rano żeby pobrać próbki mojej krwi!!! Ścinałem wagę, byłem bardzo odwodniony a oni chcą pobierać mi krew ! J*bać tych gości!!! Nigdy nie zostałem złapany przez usadę, nie potrzebuję tego pie*dolonego gówna”

Po zrobieniu wagi, zawodnik także nie przebierał w słowach, wykrzykując „J*bać Usadę” zaraz po zejściu ze skali.

Zapewnienia Brazylijczyka nie są do końca zgodne z prawdą. W przeszłości był już bowiem zawieszony za stosowanie wlewów dożylnych (nawodnienia) zaraz po zrobieniu wagi, co miało miejsce w 2017 roku. „Eraser” otrzymał wówczas sześciomiesięczny okres zawieszenia oraz karę finansową.

Zobacz także: UFC 278 – wyniki ważenia. Tybura cięższy od swojego rywala

Podczas gali UFC 278 dojdzie do wielu interesujących starć. Do klatki największej organizacji MMA na świecie powróci najlepszy polski ciężki – Marcin Tybura. W walce wieczoru, Kamaru Usman w rewanżowym starciu z Leonem Edwardsem spróbuje po raz szósty obronić tytuł dywizji półśredniej.

źródło: Twitter Paulo Costy