Zamieszanie w dywizji muszej szczególnie dotknęło Valentinę Shevchenko. Z trudem sfinalizowano wszelkie formalności w związku z jej walką z Nicco Montano, a ostatecznie panie nie spotkały się w oktagonie.

„Bullet” na tę chwilę nie ma zamiaru byłej już mistrzyni dawać kolejnej szansy:

Idę do przodu. Jeśli w którymś moment udowodni, że zasługuje na tę walkę, będzie gotowa i świadoma na co się pisze… nie sądzę, żeby teraz tak było. Jednak, jeśli w przyszłości to pokaże, przemyślę tę sprawę.  

Valentina Shevchenko wskazała też zawodniczkę, z którą chętnie by się zmierzyła o pas:

Dywizja musi się rozwijać, muszą toczyć się walki, a pas musi być w stawce. Starcie o tytuł musi się odbyć przed końcem tego roku. Chętnie zawalczę z Joanną [Jędrzejczyk], bo naprawdę jest profesjonalną zawodniczką z prawdziwego zdarzenia.

stwierdziła.