Piotr Walawski jest otwarty na współpracę z różnymi pracodawcami. Najbliższą walkę stoczy dla Babilon MMA.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Leda” ma też symboliczną historię zawodniczą FENie. Podczas programu MMA Studio reprezentant szczecińskich Berserkerów lekko mówiąc – żałuje podpisania kontraktu z organizacją prowadzoną przez Pawła Jóźwiaka:

Mam jeden kontrakt i starają się robić mi pod górę. Zachowam to dla siebie [który organizacja robi mi pod górę], bo nie chcę znowu mieć problemów prawnych… znowu. Pewnie ta organizacja i tak zaraz da oświadczenie w mojej sprawie, więc… Powiem tylko tak – jeżeli biorę walkę dla tej organizacji i wychodzę do niej z zerwanymi więzadłami, to liczę na to, że ta organizacja pomoże mi w jakikolwiek sposób z operacją. Tak powinna się zachować każda organizacja szanująca zawodnika. Trzykrotnie była odmowa jakiejkolwiek pomocy. Na dobrą sprawę sam musiałem organizować pieniądze, które nie były małe i walka dla tej organizacji to nawet w połowie nie pokryła kosztów operacji. Zachowali się słabo w moim przypadku. Teraz, jeśli oni czegoś ode mnie oczekują, to… sami rozumiecie. Tak to jest. Moim zdaniem powinniśmy rozstać się jak ludzie, a nie robić sobie pod górkę. Jeżeli nie pomogli, to niech nie przeszkadzają. 

przyznał.

Walawski w sumie stoczył trzy walki dla wyżej wymienionej organizacji. Wszystkie przegrał. Na Babilon MMA 38 podejmie Bartłomieja Gładkowicza (9-4).

To nie pierwszy raz, gdy FEN „obrywa” publicznie od zawodnika.

Zobacz również: „Frajerskie akcje” – Paweł Pawlak zdradza kulisy rozstania z FENem

źródło: youtube / ekogwarancjaSPORTS – program MMA Studio | fot. facebook / FightExclusiveNight, instagram / Piotr Walawski