Co-main event gali UFC 299 stanął pod znakiem zapytania? “Diamond” dał do zrozumienia, że walka się nie odbędzie. Jego przeciwnik twierdzi jednak, że zawalczy na gali.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Gdyby słowa Dustina Poiriera (29-8) okazały się prawdą, byłaby to duża strata dla atrakcyjności wydarzenia. Luizjańczyk na platformie X udostępnił wpis, w którym poinformował fanów o tym, że jego pojedynek nie dojdzie do skutku. Zaznaczył jednak, że nadal trenuje, potwierdzając to sugestywnym zdjęciem.

“Moja walka wypada, lecz nadal pracujemy”

Wszystko wskazuje więc na to, że starcie z Benoitem Saint-Denisem (13-1) miałoby się nie odbyć z przyczyn po stronie przeciwnika. I tu zaczyna się zamieszanie, gdyż Francuz opublikował post w którym twierdzi, że odlicza dni do gali. 

Chłopaki, zachowajcie spokój, skupcie się. Odliczam dni do UFC 299”

Nowe światło na tę sprawę rzucił dziennikarz ESPN – Brett Okamoto, który przyznał, że „Diament” wytłumaczył mu w wiadomości tekstowej, iż sprawy kontraktowe nie były do końca ustalone przed ogłoszeniem konfrontacji, a on wraz ze swoim sztabem finalnie nie zaakceptowali warunków umowy.

„Dustin Poirier rozwija swój niedawny wpis o „wypadnięciu walki” (przeciwko Benoitowi Saint-Denisowi na UFC 299) w wiadomości tekstowej do mnie. „Nie było porozumienia w sprawie kontraktu przed ogłoszeniem i nie mogliśmy przystać na warunki”

Organizacja nie zajęła jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji.

Zobacz również: Rafael Fiziev typuje starcie Gamrota z dos Anjosem

Źródło: X / The Diamond, X / Benoit Saint-Denis. Fot.: Instagram / Dustin Poirier, Instagram / Benoit Saint-Denis