Jan Błachowicz odpoczywa jeszcze po ostatnim zwycięstwie w Stanach, ale tym razem pozostaje aktywny medialnie, przypominając regularnie swojemu pracodawcy, kto zasługuje na szansę walki o pas wagi półciężkiej. 

Zobacz także: Jeśli nie dostanę teraz walki o pas, to… – Jan Błachowicz kategorycznie o przyszłości w UFC

Niesiony jak na skrzydłach po błyskawicznym zwycięstwie nad Corey’em Andersonem podczas UFC Rio Rancho, Jan Błachowicz pracuje w mediach nad budowaniem swojej pozycji pretendenta do walki o pas. Po licznych wywiadach dla zagranicznych portali i podcastach, w których Janek wziął udział w minionym tygodniu, Cieszyński Książę nie zaniedbuje też własnych mediów społecznościowych.

Właśnie zamieścił kolejny wpis, w którym w żartobliwy i pomysłowy sposób uświadamia UFC, że mistrzowski pas to jego przeznaczenie:

„Napis głosi: Narodzi się w małym mieście, ale podbije wielki kraj. Zostanie mistrzem, a nazywać się będzie Jan Błachowicz. UFC, nie chcecie przecież zadzierać ze starożytnymi przepowiedniami, prawda?”

napisał Janek w ramach komentarza do krótkiego filmiku ze zwiedzania muzeum.

Zobacz także: Zdecydowanie widzę tę walkę – Jon Jones przyjmuje wyzwanie od Jana Błachowicza [WIDEO]

Po entuzjastycznej reakcji na wyczyn Polaka w klatce UFC Rio Rancho chwilowo mistrz wagi półciężkiej, Jon Jones, nabrał wody w usta i nie odnosi się publicznie do wpisów Janka.

źródło: Twitter