Fani, którzy śledzą na bieżąco social media Mariusza Pudzianowskiego wiedzą doskonale, że ich ulubieniec pozostaje zawsze w formie i nigdy nie odpuszcza. Teraz, po kolejnej publikacji popularnego „Pudziana” wiedzą również, kiedy odbędzie się jego kolejna walka w MMA.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

To już właściwie pewne, że Mariusz Pudzianowski (17-7,1NC) powróci do klatki KSW w grudniu tego roku. Nie jest to może zaskakująca informacja, bo spekulacje o kolejnej walce byłego strongmana, trwają od kilku miesięcy. Głośno zrobiło się zwłaszcza o potencjalnym starciu z Mamedem Khalidovem, zwłaszcza po tym, jak inny prawdopodobny rywal byłego mistrza wagi średniej – Roberto Soldic – opuścił szeregi KSW i przeniósł się do One Championship. Dla organizacji bój legend – „Pudzian” vs Mamed – to żyła złota. I choć fani wydają się podzieleni co do tego, czy chcą takie starcie zobaczyć kiedykolwiek, logicznym jest, że samo KSW wykazuje ogromne zainteresowanie dla tego zestawienia.

Czy w grudniu Pudzianowski wejdzie do okrągłej klatki z Mamedem, czy może z zupełnie kimś innym? W kolejce do kasowej walki ustawiają się przecież różni zawodnicy, w tym aktualny mistrz KSW w wadze ciężkiej, Phil De Fries.

Póki co wiemy jedynie, że „Pudzilla” wraca na ostatniej gali KSW w tym roku:

„Czas ucieka, nie ma co się zastanawiać, trzeba swoje robić. I robimy swoje, aby do grudnia. Plan ułożony i do wykonania.”

zdradza w krótkim wideo wrzuconym na swoje media.

Mariusz Pudzianowski może się aktualnie pochwalić serią pięciu wygranych w KSW. Jego największy sukces, o którym rozpisywały się media na całym świecie, było zwycięstwo przez KO nad inną legendą polskiego MMA – Michałem Materlą – odniesione w maju na gali z numerem 70. Po tej walce fani zaczęli naciskać na organizację, aby rozważyła uznanie „Pudziana” za pierwszego pretendenta do pasa wagi królewskiej, mimo, że sam zainteresowany nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania, choć ten komentarz, który pojawił się na profilu byłego Strong Mana pozostawia pewne domysły…

Kto teraz dla Pudziana?
×

Materiał powstał we współpracy z partnerem

źródło: Facebook/Mariusz Pudzianowski