Po sobotnim zwycięstwie nad Gilbertem Burnsem w pięciorudnowym co-main evencie gali UFC 288, Belal Muhammad uważa, że należy mu się miano najlepszego zawodnika wagi półśredniej na świecie.

Belal Muhammad słyszał wiele wątpliwości co do swojego poziomu sportowego, co sprawiło, że moment sobotniego wydarzenia UFC 288 stał się dla niego jeszcze słodszy.

W co-main evencie gali zorganizowanej w Prudential Center, Muhammad pokonał Gilberta Burnsa jednogłośnie na punkty. Bez względu na to, czy kibice oczekiwali bardziej ekscytującej walki, czy z innych powodów, gwizdy pojawiły się po walce. Muhammad je usłyszał i żartobliwie powiedział tłumowi z New Jersey, że są do bani.

Nie zważając na nienawistników przed, w trakcie lub po walce, Muhammad powiedział, że udowodnił coś reszcie świata, co już wcześniej wiedział.

Mówiłem wam.

– powiedział Muhammad dziennikarzom na konferencji prasowej po walce.

Jestem najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej na świecie. Wyjść tam i pokonać takiego zawodnika jak Gilbert Burns z trzytygodniowym treningiem, po Ramadanie, nie macie pojęcia, przez co przeszliśmy, aby tutaj dotrzeć. Kocham moją drużynę, kocham moją załogę. Wiem, że z naszą wiarą w siebie i wiarą w Boga możemy przejść przez cokolwiek.

Zwycięstwo w sobotę umocniło długo oczekiwany przez Muhammada titleshot, który otrzyma się po tym, jak mistrz Leon Edwards zmierzy się z kolejnym zawodnikiem – Colbym Covingtonem.

Muhammad ma historię z Edwardsem i Covingtonem, każdym w innym sensie. Muhammad walczył z Anglikiem w marcu 2021 roku w walce, która zakończyła się przez no-contest po tym, jak Edwards celowo wsadził Muhammadowi palec w oko, przez co ten był niezdolny do kontynuowania potyczki.

Leon Edwards, mamy niezałatwione sprawy. Pokonał największego mistrza. Ma najdłuższą serię zwycięstw. Dla mnie, odebranie mu tytułu, szczególnie w jaki sposób zakończyła się ostatnia walka i to, że zadowolił się on decyzją sędziów, będzie smakować słodko. Obaj ci goście będą mogli poczuć moje pięści, i będę zadowolony z któregokolwiek z nich.

Jeśli chodzi o sprzeczkę Muhammada z Covingtonem, to ta nie wynika z konkurencji. To po prostu ogólne niechęci, podobne uczucie do tego, jakie większość dywizji ma wobec Covingtona.

Chcę walczyć z tym gościem od lat. Od czasu, gdy wstąpiłem do UFC, chciałem go uderzyć w twarz. On po prostu ma taką twarz. Jeśli kiedykolwiek oglądałeś „Step Brothers”, on ma taką twarz, że po prostu chcesz go uderzyć. Colby Covington po prostu ma taką twarz. To ten gość, który jeśli zdobędzie tytuł, widzę, że chce spocząć na laurach i nie walczyć dwa lata. Minął już rok i pół odkąd walczył? To nie jest facet, który chce być aktywny.

Ponieważ najbliższa walka o tytuł nie ma jeszcze daty, może minąć sporo czasu, zanim Muhammad dostanie swoją szansę przeciwko zwycięzcy. Chciałby stoczyć potyczkę na UFC 294 w Abu Dhabi w październiku, choć wie, że to mało prawdopodobne. Bez względu na okoliczności, Muhammad powiedział, że będzie gotowy, kiedy tylko nadejdzie czas – przeciwko komukolwiek.

Dajcie mi klatkę i rękawice, a ja jestem gotowy do walki.

Zobacz także: Gilbert Burns reaguje na przegraną z Belalem Muhammadem

źródło: bjpenn.com