Za nami UFC 307, które zwieńczyła mistrzowska konfrontacja na szczycie wagi półciężkiej. Pod wrażeniem tego pojedynku nie był najwyraźniej jeden z byłych rywali Alexa Pereiry, a nasz rodak – Jan Błachowicz.
W nocy z soboty na niedzielę miejsce miało UFC 307. Jako główny pojedynek tego wydarzenia zobaczyliśmy walkę na szczycie dywizji do 93 kilogramów. Alex Pereira (12-2) po raz trzeci w tym roku zameldował się w oktagonie, tym razem naprzeciw Khalila Rountree Jr. (13-6). Obaj zostawili w klatce całe serce, jednakże finalnie to „Poatan” odniósł triumf, brutalnie rozbijając oponenta. Zarówno jeden, jak i drugi może natomiast cieszyć się z bonusu pieniężnego.
Zobacz także: Pereira vs. Rountree najlepszą walką wieczoru! Rozdano bonusy po UFC 307
Fanem tego zestawienia od samego początku nie był nasz krajan, a były mistrz – Jan Błachowicz (29-10-1). Twierdził on bowiem, iż Amerykanin nie do końca zasłużył na starcie o pas, ponieważ przed nim w kolejce znajdowało się kilku innych fighterów. Wygląda na to, że sama potyczka również nie zrobiła na nim zbyt dużego wrażenia…
With all the respect but from the very begining this fight was like my verdict from my last fight – a f****** joke.
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) October 6, 2024
„Z całym szacunkiem, ale od samego początku ta walka była jak mój werdykt po ostatniej walce – p**rdolony żart.”
napisał w swoich mediach społecznościowych.
Źródło: X/Jan Błachowicz, fot. Grafika: InTheCagePL | Chris Unger/Zuffa LLC, X/UFC