Wciąż ważą się losy związane z przyszłością Roberto Soldica. Jak powszechnie wiadomo – na kontrakcie z KSW została mu już tylko jedna walka, a on sam nie wyklucza przejścia do innej organizacji.

Czy Roberto Soldic (20-3) zdecyduje się przejść do UFC? Temat ten jest podnoszony już od bardzo dawna, a kiedy „Robocop” zdobył drugie mistrzowskie trofeum KSW i na światło dzienne wyszedł fakt, iż niebawem kończy się jego umowa z polską organizacją, coraz częściej się o tym wspomina.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W ostatnim czasie coraz więcej zawodników wyzywa go do walki. Wśród nich znalazła się chociażby jedna z ikon nadwiślańskiej sceny, z którą miał okazję się już mierzyć – Michał Materla (31-8), aktualny posiadacz pasa wagi półciężkiej KSW, Ibragim Chuzhigaev (16-5) czy Albert Tumenov (21-4). Biorąc pod uwagę takie nazwiska, Soldic zdecydowanie nie mógłby narzekać na brak wyzwań. Pomimo tego, nie ukrywa, iż pragnie mierzyć się z najlepszymi na świecie, a doświadczyć tego może za oceanem.

Została mi jedna walka w KSW. W lipcu skończy mi się kontrakt. Mój menadżer musi porozmawiać z szefostwem – Martinem Lewandowskim i Maciejem Kawulskim. Muszą się skontaktować i zobaczymy. Jeśli chodzi o mnie, chciałbym się mierzyć z najlepszymi na świecie, a takie jest UFC. Chciałbym się sprawdzić w USA, bo to liga mistrzów.

powiedział aktualny mistrz dywizji półśredniej i średniej KSW, w rozmowie z MMA Junkie.

Zobacz także: „W KSW pokonałem już wszystkich, więc zobaczymy…” – Roberto Soldic zdradza, jakie organizacje się po niego zgłaszają

Na ten moment oczywiście nie wiadomo, z kim przyjdzie mu się zmierzyć w ramach ostaniego pojedynku na kontrakcie, ani kiedy dokładnie do tego dojdzie. On sam jest otwarty na rywalizację z wieloma fighterami, więc – co oczywiste – przyjmie najbardziej korzystną opcję.

Ja też chcę walczyć z Conorem McGregorem, ale kim jestem? Trzeba ustawić się w kolejce. Ja też musiałem czekać cztery lata, by otrzymać możliwość walki z Mamedem. Bardzo dobrze się pokazałem, dlatego zobaczymy, co mi teraz zaoferują. Ludzie mnie wyzywają, robią to nawet na Instagramie – dosłownie wszędzie. To normalne.

27-letni „Robocop” jak dotąd zameldował się pod szyldem KSW dziewięciokrotnie, z czego osiem razy opuszczał arenę z tarczą. Jedynym zawodnikiem, który znalazł na niego receptę, był Dricus Du Plessis (16-2), który aktualnie związany jest z amerykańskim gigantem. Doszło do tego na gali z numerem 43, kiedy „Stillknocks” posłał Chorwata na deski przed końcem drugiej rundy. Pół roku później, Soldic odpłacił mu się tym samym, odzyskując przy okazji wcześniej utracone trofeum.

Źródło: MMA Junkie