Fani MMA kochają trylogie między wielki zawodnikami. Zapewne wielu z nas chętnie zobaczyłoby także trzecie starcie między Jonem Jonesem i Danielem Cormierem, mimo że w obu poprzednich walkach zwyciężał Bones.

Nie tylko w klatce, ale i w życiu prywatnym, Jon Jones i Daniel Cormier szczerze się nie lubią i walczą ze sobą na każdym możliwym polu. Biznesowym grzechem UFC ciężkim byłoby niewykorzystanie tego konfliktu jako znakomitego tła do zestawienia kolejnej walki między zawodnikami.

Dana White, jako rasowy bieznesman, doskonale zdaje sobie sprawę z potencjału drzemiącego w takim starciu. W ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił Laurze Sanko, prezes UFC przyznał, że trylogia Jones vs. Cormier powinna zostać zamknięta, choć on sam ma trochę inną wizję tej walki, niż obaj pozostali zainteresowani.

Walka Cormiera [z Jonesem – przyp. red.] nie musi zdarzyć się ponownie, ale wydaje mi się, że ludzie chcą, aby do tego doszło ponownie, ja też chcę to znowu zobaczyć i wiem, że również oni obaj tego chcą. Natomiast ja wolałbym oglądać ich w wadze ciężkiej, ale obaj są tak uparci i chcą walczyć w 205 lb.

stwierdził ze śmiechem White.

Mimo ostatnich medialnych zawirowań wokół Jona Jonesa związanych z oskarżeniami wystosowanymi pod jego adresem przez kelnerkę z klubu ze striptizem, Dana jest przekonany, że mistrz szybko powróci do klatki.

Oczywiście los ewnetulanego trzeciego starcia z Cormierem, zależy od wyniku rewanżu DC ze Stipe Miocicem, który odbędzie się 17 sierpnia na UFC 241 w Anaheim. Po ewentualnym zwycięstwie Daniela będzie można zasiąść do stołu negocjacyjnego.

 

 

źródło: YouTube/UFC