Były podwójny mistrz UFC, Daniel Cormier odpowiada na krytykę, która spadła na niego po pojedynkach ze Stipe Miocicem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W rozmowie z MMA Fighting, Daniel Cormier postanowił odpowiedzieć na zarzuty o notorycznych faulach w dwóch poprzednich bojach ze Stipe Miocicem.

Nie robiłem tego celowo. Nikomu specjalnie nie wkładam palców w oczy. W pierwszej walce, w pewnym sensie to zrobiłem. Nie specjalnie, ale dlatego, że jako niższy zawodnik, gdy sparuje w 16-uncjowych rękawicach, mogę czasami machnąć ręką i trafić rywala, któy jest poza zasięgiem. Myślę, iż właśnie dlatego to miało miejsce w pierwszym pojedynku. 

Jak wiadomo, po drugim starciu Stipe musiał przejść operację oka, która wykluczyła go z występów na długi czas. „DC” postarał się również wytłumaczyć sytuację z tego pojedynku.

Za drugim razem, wydaje mi się, że to nie był mój palec. Kiedy uderzałem, kciuk był przyklejony do pięści i musiałem go trafić w to oko kostką.

Kontynuując, Daniel po raz kolejny zapewnił, iż nie zrobił tego naumyślnie.

Nie próbowałem go trafić w oko. To by było p*jebane. Dlaczego miałbym to robić? Nie chciałem, żeby się nabawił jakiegoś poważnego urazu. Przecież nie życzę mu utraty wzroku. To szalone.

Zawodnicy za niedługo spotkają się w klatce po raz kolejny. Dopełnienie trylogii ma mieć miejsce w połowie sierpnia i wtedy będziemy mieli już pewność, kto króluje w dywizji ciężkiej.

Zobacz także: Mike Brown: Dustin Poirier zasługuje na wypłatę w wysokości miliona dolarów

Źródło: MMAfighting.com