Bycie mistrzem dwóch kategorii wagowych jednocześnie to jedno z najrzadszych osiągnięć dokonywanych do tej pory przez zawodników MMA. Lecz niestety nawet tym nielicznym nie zawsze jest dane bronić obu tytułów.

Jednym z takich przypadków będzie wkrótce Daniel Cormier, któremu odbierze się pas dywizji półciężkiej w związku z pojedynkiem Jona Jonesa i Alexandra Gustaffsona na UFC 232, 29 grudnia. Stawką starcia jest bowiem ów pas półciężkiej. Zarówno Bones jak i Mauler stoczyli już w przeszłości walki z DC.

Oczywistym jest, że żaden z mistrzów nie chce utraty najwyższego trofeum w jakikolwiek sposób, jednakże Cormier rozumie, że życie toczy się dalej w obu dywizjach – tak DC opowiadał portalowi FloCombat.

“nA POCZĄTKu BYŁEM BARDZO ZAWIEDZIONY, ŻE DADZĄ WALKĘ O TYTUŁ jONESOWI, BO NAPRAWDĘ NIE ZROBIŁEM NIC ZŁEGO, ALE MAM ŚWIADOMOŚĆ, ŻE ORGANIZACJA MUSI IŚĆ NAPRZÓD .

w SUMIE JUŻ NA POCZĄTKU ROZUMIAŁEM TĘ DECYZJĘ I PRZEŁKNĄŁEM JĄ LŻEJ ZE WZGLĘDU NA FAKT, ŻE OBIECANO MI PONOWNĄ WALKĘ O TYTUŁ, JEŚLI KIEDYKOLWIEK ZDECYDOWAŁBYM SIĘ POWRÓCIĆ DO KATEGORII PÓŁCIĘŻKIEJ. „

Z kolei Daniel będzie bronił swój pas wagi ciężkiej po raz pierwszy w walce z Derrickiem Lewisem na listopadowej gali UFC 230 mającej miejsce na Madison Square Garden.

Mistrz królewskiej kategorii miał już okazję spotkać się w Octagonie z bohaterami starcia o pas półciężkiej, pozwolił sobie więc na wypowiedź w kwestii ewentualnego przebiegu tejże walki:

“Myślę, że Jones wygra walkę. Myślę też, że Gustaffson jest wspaniałym zawodnikiem, jednakże  może być tak, że dobrali go do tej walki na tej samej zasadzie, na której dobrali Derricka do walki ze mną. W poprzednim starciu nikt nie dawał szans Alexandrowi, być może  Jones również, może dlatego  walka była on tak bliska .”Byłem w Octagonie z każdym z nich i uważam, że Jones to po prostu lepszy fighter. Muszę być z wami szczery”.