Były podwójny mistrz UFC wyraził swoje zdanie na temat potencjalnej walki o pas dla ‚„Borza”. Oprócz tego porównał jego starcie z Costą do konfrontacji z innym Brazylijczykiem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jakiś czas temu oficjalnie ogłoszono, że na UFC 294 dojdzie do długo wyczekiwanego pojedynku pomiędzy Khamzatem Chimaevem (12-0) a Paulo Costą (14-2). Wielu fanów, jak i ekspertów zastanawia się, czy pokonanie „Borrachinhii” zapewni Czeczenowi mistrzowską walkę. Swoją opinię na ten temat postanowił przedstawić Daniel Cormier.

Nie rozumiem, dlaczego Khamzat Chimaev nie walczył od czasu starcia z Kevinem Hollandem. To nie jest jednoznaczna sprawa. Może spróbuję zgromadzić nieco informacji na ten temat, ale on walczy teraz z Paulo Costą. Jeżeli on pokona Paulo Costę, to zasłuży na walkę o pas w dywizji średniej. Nie sądzę, żeby ktokolwiek myślał inaczej. Nie wierzę, że pokonanie Gilberta Burnsa, pójście w górę i zwycięstwo nad Paulo Costą nie zagwarantuje mu mistrzowskiej szansy. To uczyni cię pierwszym pretendentem pomiędzy Israelem Adesanyą a Dricusem Du Plessisem.

Amerykanin odniósł się również do starcia „Borza” z Gilbertem Burnsem (22-6).

Myśleliśmy, że walka z Gilbertem Burnsem powie nam dużo na temat Khamzata Chimaeva. Pokazała nam, że jest tak dobry, jak o nim mówią. Pokazała nam też, że bez względu na poziom ten młody człowiek będzie występował w ten sam sposób. On wygrał bardzo wyrównaną walkę z Gilbertem Burnsem, ale nieustępliwość i chęć do walki Gilberta uczyniła tę walkę bardziej wyrównaną. Teraz zmierzy się z większym gościem w osobie Paulo Costy, który będzie chciał zrobić to samo.

29-latek jak do tej pory osiągnął imponujący bilans w najlepszej organizacji MMA na świecie. Aż 5 z 6 zwycięstw odniósł przed czasem. W amerykańskim hegemonie rywalizuje od 2020 r.

Zobacz również: Chimaev przed walką z Costą: „Będzie płakał”

Źródło: YT/ Daniel Cormier