Mistrz wagi muszej, Demetrious Johnson (27-2-1), przechodzi właśnie rekonwalescencję po przebytej niedawno operacji ramienia, ale już dziś zapowiada, że planuje powrót do klatki jeszcze w tym roku.

Wygląda na to, że najbardziej dominujący w swojej dywizji mistrz, przemyślał sprawę ewentualnej walki z TJ-em Dillashawem (15-3) i zdecydował się podjąć rzuconą rękawicę. O tym pojedynku mówiło się już od dawna, ale Mighty Mouse nie był specjalnie przekonany o sensowności tego starcia.

Tymczasem oba obozy doszły najwyraźniej do porozumienia w sprawie walki. Starcie miałoby się odbyć w wadze do 125 Ibs., a zatem na szali znajdzie się pas mistrzowski Mighty Mouse’a. TJ spróbuje przerwać mu passę 11 udanych obron tytułu mistrzowskiego i wyrównać wyczyn Conora McGregora, który jako jedyny dotąd dzierżył dwa pasy UFC jednocześnie.

Demetrious przyznał podczas MetroPCS Q&A, że planował powrót do oktagonu w kwietniu, ale rehabilitacja po operacji ramienia nie pozwoli mu na to.

Rekonwalescencja idzie dobrze.

powiedział Johnson.

Po 11 obronach pasa i 12 walkach o mistrzostwo, stary wilk potrzebował trochę odwyku. Znowu mam czyste konto. Po 6 tygodniach dochodzenia do zdrowia wzmocnię się i dogadamy tą walkę z TJ-em Dillashawem, mam nadzieję. Najchętniej w lipcu, podczas International Fight Week, na dużej, duuuuużej karcie.

 

dodał mistrz.

Jak Wam się podoba taka perspektywa walki dwóch mistrzów?

 

źródło: MMAjunkie.com