29-letni zawodnik liczy na to, że aktualny mistrz wagi półciężkiej utrzyma swój tytuł do czasu ich starcia. The Devastator chce być zawodnikiem, który pozbawi Jona Jonesa (23-1) tytułu. Walka z Bonesem jest jego marzeniem, odkąd trenuje MMA.

Dominick Reyes (10-0) swoją zawodową karierę rozpoczął 4 lata temu. Z UFC związany jest od 2 lat, gdzie stoczył 4 pojedynki, pokonując między innymi Jareda Cannoniera (11-4) czy Ovince’a St. Preuxa (23-12). Jak do tej pory pozostaje niepokonany, a już 16 marca stanie przed największym wyzwaniem w swojej karierze, mierząc się na UFC Fight Night 147 z Volkanem Oezdemirem (15-3).

Zobacz także: Doniesienia: Volkan Oezdemir vs. Dominick Reyes na UFC on ESPN+5 w Londynie

Reyes w rozmowie z MMA Junkie Radio powiedział, że odkąd rozpoczął karierę jego marzeniem była walka z Jonesem. Dlatego liczy, że wkrótce uda mu się je zrealizować.

Marzy mi się, żeby być gościem który zdetronizuje Jonesa. To ważne, taki był plan od zawsze. Od zawsze chciałem zawalczyć z Jonesem. Walczyć zacząłem w 2012 roku i tylko spójrz – Jones był wtedy kimś. Więc można powiedzieć, że całe życie trenowałem pod niego.

Dominick ma pewne obawy, że Anthony Smith może pokrzyżować mu plany i pokonać mistrza.

Chcę żeby Jones wygrał, ale uważam że Smith może go pokonać. Smith jest ciężkim rywalem. On rzuca tymi rękami. Jeśli tam wyjdzie i rozpuści ręce, to może go ustrzelić.

Jeśli jednak tak się nie stanie, to Dominator chce być pierwszym zawodnikiem, który pokona Jonesa w oktagonie. Reyes ma też plan, jak tego dokonać.

Walcząc z Jonesem musisz pamiętać, że ma genialnych strategów w narożniku i zawsze realizuje ich plan. Musisz zrozumieć jak chcesz to rozegrać. Potem musisz dostosować się do rywala, tak jak zawsze robi to Jones. Musisz ruszyć. Jebać doświadczenie Jonesa. Musisz o tym zapomnieć.

On jest tylko człowiekiem. Nie możesz się go bać. Musisz pamiętać o tym wszystkim, aby go pokonać. I jeśli nikt nie zrobi tego wcześniej, zamierzam to być ja.

Wygrana z Oezdemirem napewno przybliży Reyesa do walki o pas. Jednak aktualnie znajduje się on na 8 rankingu wagi półciężkiej i prawdopodobnie będzie musiał jeszcze poczekać na swoją szansę walki o pas. Polscy kibice na pewno liczą, żę kolejnym pretendentem będzie Jan Błachowicz, który swoją najbliższą walkę ma zaplanowaną na 23 lutego w Pradze.

źródło: mmajunkie.com, sherdog.com