Niesamowite informacje dobiegają od reportera ESPN – Bretta Okamoto. Prezes amerykańskiego giganta przekazał mu, iż to Dan Hooker wejdzie na zastępstwo do Islama Makhacheva na zaplanowanej na końcówkę października gali z numerem 267. 

Legitymujący się zawodowym rekordem 20-1, Islam Makhachev, który próbuje się dopchać na sam szczyt, po raz kolejny nie miał szczęścia. Już po raz trzeci w dotychczasowej karierze został zestawiony z byłym mistrzem, Rafaelem dos Anjosem (30-13) i ponownie coś stanęło na drodze w doprowadzeniu do tego pojedynku.

Zobacz także: Rafael dos Anjos kontuzjowany – wypada z październikowego UFC 267

Na szczęście dość szybko udało się znaleźć godne zastępstwo. Jak wynika z wpisu Bretta Okamoto, 30 października Rosjanin podzieli oktagon wraz z Nowozelandczykiem, Danem Hookerem (21-10), który dopiero co wyszedł z innej batalii.

„Według Dany White’a, Dan Hooker wchodzi, by zmierzyć się z Islamem Makhachevem na UFC 267. Dopiero co występował na UFC 266, gdzie na tydzień przed galą podróżował z Nowej Zelandii do Las Vegas i dotarł dwa dni przed walką. Co za szaleniec.”

Zeszłotygodniowa wygrana „Hangmana” nad Nasratem Haqparastem (13-4) dała mu awans o dwa oczka w oficjalnej klasyfikacji dywizji do 70 kilorgamów. Wcześniej zaliczył dwie porażki, odnosząc je kolejno z rąk Dustina Poiriera (28-6) oraz Michaela Chandlera (22-6), więc triumfem tym złapał nieco świeżego powietrza. Bardzo ciekawe, jak poradzi sobie w bezpośredniej rywalizacji z Makhachevem, którego wielu uważa za przyszłego czempiona.

Źródło: Twitter/Brett Okamoto