DONIESIENIA: Mark Hunt zawalczy po raz ostatni na grudniowej gali UFC w Australii

źródło: MMAjunkie

Legenda MMA, Mark Hunt (13-13-1, 1NC), tuż po przegranej na UFC Fight Night w Moskwie z Alexey’em Oleynikiem podjął decyzję o przejściu na emeryturę. Wcześniej jednak chciałby stoczyć ostatnią walkę w oktagonie UFC, najchętniej przed rodzimą publicznością.

Okazja nadarzy się w grudniu, gdyż UFC zorganizuje wówczas galę z cyklu Fight Night w australijskim mieście Adelaide. Jak donosi Ariel Helwani, wiele źródeł potwierdza, że Mark Hunt zmierzy się na tej właśnie gali z Justinem Willisem (7-1).

Dla Willisa taka walka jest spełnieniem marzeń i może stać się przepustką do świadomości szerszej grupy fanów MMA na świecie. 31-letni Amerykanin stoczył dotąd trzy pojedynki dla UFC, pokonując kolejno Jamesa Mulherona (w lipcu 2017 r.), Allena Crowreda (w grudniu 2017 r.) oraz w ostatnim boju – Chase’a Shermana (w kwietniu tego roku).

44-letni Wielki Samoańczyk najlepsze lata kariery w sportach walki ma już za sobą. Porażka na UFC w Moskwie dała Huntowi do myślenia. Trzecia przegrana w czterech stoczonych ostatnio pojedynkach zmusiła go do rewizji planów na przyszłość. Zapewne ważnym argumentem za emeryturą jest dla niego również stan zdrowia.

Starcie z Willisem będzie dla Hunta ostatnią walką w UFC i prawdopodobnie w zawodowym MMA w ogóle. Styl walki Amerykanina pozwala mieć nadzieję, że Mark będzie mógł powalczyć tak, jak lubi, czyli w stójce, dając tym samym sporo radości swoim fanom, uwielbiającym krwawe wojny w jego wykonaniu.

Zobacz także: Gokhan Saki do Marka Hunta: „Kogoś łeb poleci w tej walce”. Mark odpowiada krótko.

 

źródło: MMAfighting.com