Borys Mańkowski, który niedawno rzucił wyzwanie Donovanowi Desmae, szybko doczekał się odpowiedzi. Czy będzie to jego kolejny rywal w największej organizacji MMA w Polsce? O tym zapewne przekonamy się niebawem.

Były mistrz KSW i jeden z popularniejszych zawodników w naszym kraju – Borys Mańkowski (22-10-1), w tym roku dwukrotnie widziany był w akcji. Żaden z tych pojedynków nie potoczył się jednak po jego myśli. W styczniu musiał uznać wyższość Mariana Ziółkowskiego (25-8-1), przegrywając na kartach sędziowskich, a kilka miesięcy później uległ jeszcze w konfrontacji z Danielem Torresem (14-5). Wygląda na to, że ma już dość czekania, dlatego nie tracąc więcej czasu, rzucił wyzwanie zasiadującemu na 5. pozycji w rankingu wagi lekkiej, Donovanowi Desmae (16-7).

Zobacz także: Borys Mańkowski domaga się walki, celuje w pogromcę Rajewskiego i Sowińskiego

„Vegas” nie czekał zbyt długo, odpowiadając Mańkowskiemu. Wypowiedź tę możemy znaleźć na intsgramowej relacji rozpędzonego serią dwóch zwycięstw Belga.

„Naprawdę? Chcesz położyć na szali moją serię dwóch wygranych?”

napisał Desmae, na co reprezentant Czerwonego Smoka odparł:

„Liczenie zostawmy komuś innemu, my zawalczmy.”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Donovan jak dotąd trzykrotnie występował pod sztandarem KSW. Jego debiut miał miejsce w czerwcu minionego roku, przy okazji gali z numerem 61. Stanął wówczas w szranki z Romanem Szymańskim (16-6), który okazał się lepszy na pełnym dystansie, pewnie go wypunktowując. Od tego czasu zawalczył jeszcze dwa razy, zgarniając triumfy. W styczniu 2022 pokonał przed czasem Łukasza Rajewskiego (11-8), blisko pół roku później zmusił jeszcze do odklepania Artura Sowińskiego (22-14). Obecnie zajmuje sąsiednią lokatę z Mańkowskim, więc pod kątem drabinki, ich potencjalne starcie ma sporo sensu.

Materiał powstał we współpracy z partnerem

Źródło: Instagram/Donovan Desmae, Instagram/Borys Mańkowski