Dricus Du Plessis w rozmowie na kanale Submission Radio postanowił odnieść się do tematu walki z Robertem Whittakerem oraz tego, jak zapatruje się na kwestię ewentualnego starcia o pas z Israelem Adesanyą. 

Odkąd ogłoszono, że na UFC 290 zobaczymy starcie Roberta Whittakera (24-6) z Dricusem Du Plessisem (19-2), duża część fanów stwierdziła, że wyraźnym faworytem tej konfrontacji będzie Australijczyk oraz że nie jest to najkorzystniejsze zestawienie dla Afrykanera. Du Plessis postanowił skomentować całą sprawę i w wywiadzie dla Submission Radio.

Wiele ludzi mówi, że walka z Whittakerem to niezbyt mądre posunięcie, zgadzam się z tym w 100%. To nie jest mądry ruch, ale nie jestem tu by być mądry. W przeciwnym razie zostałbym w szkole, ukończył studia, poszedł do pracy w banku, zakładałbym codziennie garnitur i wiódł korporacyjne życie. Ale nie takie życie wybrałem. Wybrałem życie wojownika, dostarczyciela rozrywki i to właśnie robię – walczę. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Stillknocks” zdradził również, jakie ma zdanie na temat ewentualnej walki z aktualnym mistrzem kategorii średniej Israelem Adesanyą (24-2).

Nie chcę dostać walki o pas z powodu zainteresowania, jakie wzbudził gość posiadający pas, który przesadza i zachowuje się jak dziecko i z tego powodu ta walka miałaby się wydarzyć. Chcę zasłużyć na starcie o pas, nie je dostać. Zasłużę na ten tytuł, i dlatego chciałem walki z Whittakerem. 

Zobacz także: „Mam za sobą cały kontynent!” – Dricus Du Plessis stanowczo odpowiada Adesanyi

Du Plessis zadebiutował w UFC w 2020 r., od tego czasu stoczył 5 walk, wygrywał z m.in. Derekiem Brunsonem (23-9), Darrenem Tillem (18-5) i Bradem Tavaresem (19-8). Oprócz tego jest byłym mistrzem KSW w kategorii półśredniej. Tytuł ten zdobył w starciu z Roberto Soldicem (20-4), stracił go jednak już w pierwszej obronie w natychmiastowym rewanżu z Chorwatem.  

Autor: Dawid Ważny

Źródło: YouTube/Submission Radio