Nie potrzebowała dużo czasu na lizanie ran po przegranej – Ewelina Woźniak szybko zdecydowała się na powrót do klatki Ares FC, aby udowodnić sobie i fanom WMMA, że przegrana z Marią Silvą to tylko wypadek przy pracy.

Powracająca po pierwszej w karierze zawodowej przegranej Ewelina Woźniak (6-1), podejmie na czerwcowej gali Ares FC 7 w Paryżu Anastasię Feofanovą (8-1). Panie zmierzą się oczywiście w limicie wagowym do 52 kg. Main eventem gali zaplanowanej na 25 czerwca w stolicy Francji będzie starcie mistrzowskie znakomicie spisującego się Abdoual Abdouraguimova (14-1) z doświadczonym Karlem Amoussou (27-9-2).

Woźniak powróci do klatki po przegranej przez poddanie, odniesionej na marcowej gali Ares FC 4. Polka miała do tej pory nieskazitelny rekord i uważana była za murowaną kandydatkę do UFC. Przegrana z Silvą może nieco zastopować zawodniczkę Czerwonego Smoka Poznań w jej dążeniu do dołączenia do największej organizacji MMA na świecie, ale – jak widać – Woźniak nie ma zamiaru płakać nad rozlanym mlekiem i szybko ponownie podejmuje rękawice.

Jej najbliższa przeciwniczka miała na czerwcowej gali mierzyć się pogromczynią Eweliny, ale starcie odwołano. Feofanova ma na swoim koncie pojedynki głównie na lokalnych rosyjskich galach. W swojej ostatniej walce, stoczonej rok temu, znakomicie zaprezentowała się pod banderą Brave FC – poddała duszeniem trójkątnym Sevdę Türk już w pierwszej rundzie. Dla Rosjanki będzie to debiut w organizacji Ares FC.

Zobacz także: Były mistrz UFC wystąpi na Ares FC 7! Barao zmierzy się z Gomisem

źródło: Ares FC