Marcin Wójcik zepsuł powrót do zawodowych startów Pawłowi Hadasiowi, kończąc rywala ciosami w parterze w 2. rundzie.

Runda 1:

Presja wywierana przez Marcina Wójcika. Bez ciosów z obu stron. Paweł Hadaś ruchliwy na nogach, odwrócił pozycję. Kopnięcia w wykonaniu zawodnika powracającego po wieloletniej przerwie. Hadaś osaczony na siatce. Mocne kopnięcia byłego mistrza na wykroczną nogę rywala. Kombinacja 1-2 Wójcika, po którym zanurkował po nogi, wysoko wyniósł oponenta a następnie grzmotnął nim o białą matę klatki organizacji FEN. Hadaś zdołał wstać, zapiąć tajski klincz i potraktować przeciwnika łokciem.

Runda 2:

Od początku drugiej rundy, Hadaś był spychany na ogrodzenie. Krótkie lewe proste po stronie zawodnika z Chorzowa, prawy sierpowy „Giganta”. Wymiana po stronie obu zawodników, Paweł poszedł ostro, jednak Marcin nie za bardzo miał ochotę ryzykować. Nieudane sprowadzenie po stronie Hadasia. Prawy Wójcika. Udane sprowadzenie po stronie zawodnika z Piły. Rozciągnięcie w parterze, ciosy Marcina. Koniec walki.