Trzeci pojedynek Conora McGregora z Dustinem Poirerem elektryzuje fanów na całym świecie, więc nic dziwnego, że takowy temat coraz częściej poruszany jest przez reporterów. O głos w tej sprawie poproszony został Georges St-Pierre, który – jak się okazuje – ma swojego faworyta. 

Rywalizacja pomiędzy Conorem McGregorem (22-5) oraz Dustinem Poirierem (27-6) ciągnie się już od lat, jednakże w bieżącym roku zdecydowanie nabrała tempa. Zawodnicy po raz pierwszy spotkali się w 2014, gdy obaj tak naprawdę dopiero zaczynali być wschodzącymi gwiazdami. „Diament” wówczas brutalnie przekonał się o celności i sile ciosu Irlandczyka, padając po jednym z nich na matę już w inauguracyjnej odsłonie. Można śmiało stwierdzić, iż Amerykanin wyciągnął z tego spotkania wnioski, ponieważ ich kolejne starcie przebiegło już zupełnie inaczej. Okopywanie wykrocznej nogi rywala spowodowało, iż ten zdecydowanie stracił na mobliności, dzięki czemu był w stanie go skończyć efektowną kominacją bokserską już w drugiej rundzie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Z racji tego, iż fighterzy dobrze znają swoją grę, wiele osób zastanawia się, czym tak naprawdę dadzą radę teraz zaskoczyć oponenta? Jaki przebieg będzie tego pojdynku? Cóż, na odpowiedzi będzie trzeba jeszcze trochę poczekać, lecz rozpoczęły się już spekulacje, kto będzie górą w bezpośredniej wojaczce. Według Georgesa St-Pierra, to „Notorious” odniesie sukces, co krótko skomentował, goszcząc na kanale Tristar Gym.

Wydaje mi się, że McGregor bardzo dobrze sobie radzi w rewanżowych starciach i tym razem zwycięży. Prawdopodobnie dokona tego w drugiej rundzie przez nokaut. 

Do pojedynku Poirier vs. McGregor III dojdzie już 10 lipca. Zwieńczy on galę z numerem 264, która będzie miała miejsce w wielofunkcyjnej hali – T-Mobile Arena.

Źródło: YouTube/Tristar Gym