Gilbert Burns jest przekonany, że zostanie nowym mistrzem UFC w wadze półśredniej, odważnie przewidując, że na gali UFC 258 pokona Kamaru Usmana.

Gilbert Burns (19-3) i Kamaru Usman (17-1) byli już dwukrotnie zestawiani do walki, na UFC 251 w lipcu zeszłego roku i ponownie na UFC 256. Za pierwszym razem starcie nie doszło do skutku z powodu pozytywnego wyniku testu Burnsa na obecność koronawirusa, a za drugim z powodu tego, że Brazylijczyk potrzebował więcej czasu na wyleczenie się z kontuzji. Finalnie obaj zawodnicy zmierzą się ze sobą na gali UFC 258, która zaplanowana jest na 13 lutego.

Starcie pomiędzy oboma zawodnikami zapowiada się bardzo ekscytująco, ponieważ obaj fighterzy posiadają bardzo duże umiejętności. Burns jest jednak przekonany o tym, iż to on wyjdzie z klatki jako zwycięzca. W rozmowie z TMZ Sports, Brazylijczyk zdradził, że będzie chciał skończyć Usmana przed czasem.

Chcę go skończyć. Widzę to. Jestem bardzo niebezpieczny. Przez ostatnie dwa tygodnie do dnia walki będę się upewniał, że wszystko jest pod kontrolą. Wszystko, co mogę kontrolować, będę kontrolował. Zamierzam naostrzyć każde narzędzie, które mam i wierzę, że będę tym, który wykończy Kamaru 13 lutego. Nie wiem, w której rundzie, ale myślę, że w ciągu trzech lub czterech rund uda mi się skończyć Kamaru.

stwierdził Burns.

Komu będziecie kibicować w starciu Usman vs. Burns?

Zobacz także: KSW 58 – łatwa czy trudna karta do wytypowania? Przegląd walk, kursy bukmacherskie

źródło: bjpenn.com