W związku z tym, że przyszłość gali UFC w Londynie nie jest pewna, a karta walk ma zostać zmodyfikowana, pierwsi zawodnicy zgłaszają chęć występu.

W związku z wprowadzanymi przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone obostrzeniami, gala UFC zaplanowana na najbliższą sobotę, nie odbędzie się w Londynie. Gala zostanie przeniesiona do USA.

Ponieważ wiele krajów wstrzymuje ruch lotniczy, a część zawodników potrzebuje wizy do USA, którą w bieżących okolicznościach ciężko załatwić z dnia na dzień, lub jest to wręcz niemożliwe, karta walk zostanie zmodyfikowana.

Przeczytaj więcej: UFC przenosi galę z Londynu do Stanów. Wiemy, co z walką Bartosza Fabińskiego.

Na powyższe zmiany bardzo szybko zareagował bohater wczorajszej gali w Brazylii – Gilbert Burns (18-3). Brazylijczyk znokautował Demiana Maię w pierwszej rundzie i jak sam twierdzi jest już gotowy, aby wskoczyć na sobotnie wydarzenie, nawet do walki wieczoru.

Wow, brak UFC London to szaleństwo! Dana White, jeśli mnie potrzebujesz, jestem bardziej niż gotowy! Jeśli mnie potrzebujesz, zawalczę jutro z Leonem Edwardsem lub Woodleyem! Moje badania są już gotowe! Nie żartuję! Daj mi tą walkę!

– napisał na Twitterze Brazylijczyk, trenujący na Florydzie.

https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1239131842860720128?s=20