Henry Cejudo ma już gotowy plan awaryjny, jeśli nie dojdzie do jego pojedynku z Jose Aldo na UFC 250. „The Messenger” chciałby się wtedy zmierzyć z Dominickiem Cruzem.

Gala UFC 250 zaplanowana jest na 9 maja w Sao Paulo w Brazylii. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy na pewno wydarzenie odbędzie się w tym terminie, a to wszystko przez panującą pandemię koronawirusa.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Mistrz wagi koguciej ma bronić swojego pasa w walce z Jose Aldo. Ze względu na nałożone ograniczenia w podróżach międzynarodowych i odkładanie ogłoszenia całej karty walk, nie jest jasne, czy walka dojdzie do skutku. Henry Cejudo wypatrzył już sobie rezerwowego przeciwnika.

„UFC 249 jest w niebezpieczeństwie, bo nie możemy wyciągnąć Khabiba z Rosji. Na wszelki wypadek, gdybyśmy nie mogli ściągnąć łysego Jose na amerykańską ziemię, upewnij się, że przyniesiesz swój smoking, który nosisz w każdą sobotę. Jesteś na pokładzie!”

zwrócił się do Dominicka Cruza na Twitterze.

„The Dominator” jest byłym mistrzem kategorii koguciej. Stracił pas na rzecz Cody’ego Garbrandta w 2016 roku przegrywając jednogłośną decyzją. Od tego czasu pozostaje nieaktywny. Ostatnio jednak ujawnił, że wyleczył wszystkie urazy i jest gotowy do powrotu w walce z Henrym Cejudo. Wydarzenie prawdopodobnie odbędzie się w USA i będzie zamknięta dla publiczności. Rozwiązałoby to wiele wyzwań logistycznych, z którymi bez wątpienia zmierzy się UFC, próbując promować galę na obcej ziemi.

źródło: bjpenn.com