Aktuanie panujący w wadze do 84 kilogramów, Israel Adesanya, na żywo śledził ostatnie poczynania swojego byłego, dwukrotnego oponenta z ringów – Alexa Pereiry. Jak podobał mu się jego debiut w UFC?

W miniony weekend pod szyldem amerykańskiego giganta zadebiutował utytułowany kickboxer, Alex Pereira (4-1). „Poatan” stanął w szranki z dużo bardziej doświadczonym od siebie w formule MMA, Andreasem Michailidisem (13-5), natomiast znalazł sposób, by posłać go na deski. Już na początku drugiej rundy wymyślił sobie latające kolano, po którym przeciwnik padł, niczym rażony prądem. Chwilę potem w sieci pojawiło się podsumowanie gali okiem Israela Adesanyi (21-1), które ten robi przy okazji najważniejszych eventów. Jak podobał mu się występ byłego przeciwnika?

To trochę jak moja walka z Brunsonem – rywal próbuje go obalić, bo był obawia się stójki. Wie, że będzie próbował obalać, więc potrzebuje tylko dobrze wejść w timing z kolanem. Mamy to. Bang, to tyle. Myślałem, że zrobi to przy próbie przewrócenia, a nie sądziłem, że poleci w jego stronę. Rozmawialiśmy o tym kilka dni temu, potrzebujemy nowej krwi. Szczególnie jeśli wygram drugi raz z tymi samymi rywalami. Dobra robota, Pereira – to było niezłe. Jedno, co zauważyłem, to, że wszyscy cały czas trzymają się tej wygranej ze mną. Mam nadzieję, że będzie mu dobrze szło. Mam nadzieję, iż przedrze się przez ranking. Za kilka walk – mam nadzieję – że się zobaczymy. Pokażą ci nokaut, ale nie to, co działo się przed nim. Naruszyłem go, ale biłem tylko rękoma, bo byłem przeniknięty myślami innych ludzi. Byłem wtedy młodszy, teraz mi to nie grozi. Teraz jest inaczej. Co cię nie zabiję, to cię wzmocni.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Z racji tego, iż Brazylijczyk w przeszłości dwukrotnie miał okazję walczyć z Adesanyą w obu tych przypadkach wychodząc zwycięsko, przy okazji jego angażu do UFC, nie mówiło się o niczym innym, jak przyszłej, potencjalnej potyczce z „The Last Stylebenderem”. Czeka go jeszcze mnóstwo pracy, przy doczłapać się do czołówki klasyfikacji, jednakże na pewno jest to dobry pomysł dla matchmakerów, bowiem mają już gotową historię.

Źródło: YouTube/FREESTYLEBENDER