Joe Rogan opowiada, jak przy ziole wskazał Jonowi Jonesowi drogę do kariery

(Foto: Generation IronRogan)

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów UFC – Joe Rogan, wielokrotnie miał okazję przeprowadzać wywiad z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jon „Bones” Jonesem (22-1). To on był jednym z tych, którzy na bieżąco relacjonowali jego karierę i byli przy nim podczas licznych zwycięstw dla amerykańskiej organizacji.

Jak się jednak okazało, ci dwaj poznali się długo przed debiutem Jonesa w UFC.

Podczas jednego z ostatnich odcinków JRE, Rogan wspominał z komikiem Arim Shaffirem ich pierwsze spotkanie z „Bonesem” w Montrealu. Miało to miejsce za czasów, gdy Jones „nic nie znaczył” i według Rogana, to właśnie on doprowadził do podjęcia przez Jona decyzji o zmianie klubu na Jackson Wink MMA. Jest to prawdziwa kuźnia talentów, gdzie swoje umiejętności szlifują m.in. Michelle „Karate Hottie” Waterson (16-6), czy Diego „The Nightmare” Sanchez (28-11).

Podczas odcinka Shaffir otwarcie przyznał słuchaczom:

Jon Jones nic wtedy nie znaczył. Miał rekord może 4-0, coś takiego. Spotkaliśmy się, mieliśmy jakąś luźną gadkę. Mogę teraz o tym mówić, ponieważ aktualnie nie jest to zakazana używka w UFC – mówiliśmy o ziole. On [Jones] rzucił coś takiego: Hej, chodźmy zapalić, gościu. On nic wtedy nie znaczył, totalnie nic nie znaczył i mówił po prostu: Kto ma zioło? A ja na to: Oh, Rogan ma, ale siedzi teraz w pokoju hotelowym. Więc do ciebie [Rogana] napisałem: Hej, jesteś u siebie? A ty: Pewnie, jestem zmęczony. Idę spać.

Z ich dalszej rozmowy dowiadujemy się, że Jones jeszcze tego samego dnia spotkał się z Roganem. Gdy razem zapalili, Rogan zasugerował mu zmianę klubu, ponieważ dostrzegł w nim potencjał.

Jak sam przyznał:

„Rozmawialiśmy też o tym, że chciałbym, aby zmienił klub. Mówiłem: Jesteś za dobry. Powinieneś trenować w prawdziwym klubie. A on na to: Na serio tak myślisz? Naprawdę, wiedział to.

Mówiłem: W tym sporcie masz ograniczony czas, który powinieneś zainwestować w dobrego trenera, który odkryje twój talent i pomoże ci go rozwinąć. Możesz być jednym z najlepszych, człowieku. Pamiętam, jak dziś, gdy mu to mówiłem. A on wtedy: Naprawdę tak uważasz? Więc mu powiedziałem: Ja to wiem. Musisz na serio iść do przodu i się nie zatrzymywać.

podsumował zadowolony Rogan.

Jones w życiu przeszedł bardzo wyboistą drogę. Wszyscy kibicie mieszanych sztuk walki doskonale znają jego historię ze sterydami. „Bones” już 29 grudnia w Las Vegas podczas UFC 232 będzie miał okazję oczyścić swoje nazwisko, stając do starcia z Alexsandrem Gustafssonem (18-4) w walce rewanżowej. Panowie skrzyżowali już rękawice na UFC 165 w 2013 roku, a lepszy okazał się wtedy Jones. Teraz Jona czekają dwa zadania: wygrać, a potem nie wpaść znowu na dopingu…

autor: Gabriela Kusz 

źródło: bjpenn.com