Jak donosi MMAfighting, mistrz wagi półciężkiej, Jon Jones, został aresztowany przez policję Albuquerque dziś, wcześnie rano. Powód? Podejrzenie jazdy autem w stanie upojenia, a także za niedbałe użycie broni palnej.

Zobacz także: Kelnerka oskarża Jona Jonesa o napastowanie seksualne

Jon Jones nie zawodzi… W czasach pandemii, gdy trudno o ciekawy temat, dla nas „pismaków”, mistrz wagi półciężkiej UFC trafia ponownie do aresztu. Jak informują źródła portalu MMAfighting, Jones został aresztowany w Albuquerque za jazdę pod wpływem alkoholu oraz posiadanie broni. Do zdarzenia doszło o 1 w nocy ze środy na czwartek lokalnego czasu. Bones podobno jest już na wolności.

Policja zareagowała na strzały i ruszyła w stronę, skąd dobiegały. Tam funkjonariusze znaleźli zawodnika w jego samochodzie. Bones zaprzeczył jakoby miał wiedzieć coś o strzałach. Policjanci zdali sobie sprawę, że zawodnik jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu i poddali go badaniu. Jones nie bardzo radził sobie z wykonywaniem poleceń. Po zbadaniu go alkomatem okazało się, że poziom alkoholu we krwi Jona jest dwa razy większy, niż wynosi dozwolona dawka. W dodatku przyznał, że wcześniej tej nocy prowadził wauto i miał taki zamiar ponownie.

Przy okazji wyszło na jaw, że Jones nie miał ze sobą dowodu ubezpieczenia pojazdu, a tuż po aresztowaniu policja znalazła pod fotelem kierowcy czarny pistolet, a za fotelem pasażera butelkę Recuerdo. Funkjonariusze sprawdzą teraz, czy broń nie została użyta do popełnienia jakiegoś przestępstwa.

Jon trafił zatem do aresztu za jazdę pod wpływem alkoholu, niedbałe użycie broni palnej i prowadzenie auta bez ważnych dokumentów ubezpieczeniowych.Kilka godzin później wyszedł na wolność, za kaucją.

Zobacz także: Król spada z szachownicy – o sytuacji Jona Jonesa słów kilka.

źródło: MMAfighting